„…Uważamy, że pomysł z możliwością kupna przez kraj z OECD jest śmieszny, bo ryzyko z tym związane, w tym z praniem brudnych pieniędzy, wejściem do polskich mediów narkobiznesu, byłoby ogromne…”
Słowa Jarosława Kaczyńskiego okazały się decydujące pokazując prawdziwe niebezpieczeństwo infiltracji amerykańskiej stacji TVN24 przez narkotykowych baronów południowo-amerykańskich karteli. Nasz najważniejszy i chyba jedyny sojusznik okazywał się nieczuły na zagrożenia stojące przed w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniającym się zagrożeniem mogącym naruszyć fizyczno psychiczną tkankę naszej młodzieży. Paweł Kukiz –popowo rockowy idol doskonale wiedzący jak to śmiertelne zagrożenie trawi publiczność jego koncertów, również widział tę oczywistość i po mądrej i rzeczowej interwencji władz PiS-u uświadamiającej go jak duży błąd popełnił głosując początkowo za odrzuceniem „Lex TVN24”, zmienił zdanie i stanął w równo szeregach partii walczącej o nasze psychiczne, ale przede wszystkim fizyczne zdrowie.
Wnoszący pod obrady Sejmu wspomnianą ustawę poseł Marek Suski również dobitnie uświadomił nam, a właściwie czytelnikom Gazety Polskiej, że tylko obecność nieistniejącej już wprawdzie Zjednoczonej Prawicy, we władzach amerykańskiej stacji telewizyjnej, może zrealizować cel postawiony przez Kaczyńskiego:
„…uda się tę ustawę przeprowadzić i jakaś część tych udziałów zostanie być może wykupiona też przez polskich biznesmenów, i będziemy mieli jakiś tam wpływ na to, co się dzieje w tej telewizji”…”.
Zbawienny wpływ trzeba by dodać, gdyż wiadomo przecież jak niszczącą siłą może być narkotykowe odurzenie. W amerykańskich mediach oczywiście, nie w polskich.
A polscy biznesmeni, tak samo zresztą jak węgierscy, tureccy czy rosyjscy, rozumie się samo przez się, są genetycznie uodpornieni na działania jakichkolwiek karteli czy mafii.
Zwycięstwo partii Jarosława Kaczyńskiego nie odbyło się bez trudności, komplikacji i błędu prowadzącej Sejmowe obrady Elżbiety Witek. W panującej na Sali atmosferze zastraszania, wrogich okrzyków i prawdopodobnego puczu, nie podała daty przełożonych na wrzesień obrad parlamentu. Ale prawnicy z Prezesem na czele wytknęli jej pomyłkę i po przyznaniu się do winy i wyjaśniających rozmowach kuluarowych z opornymi, praworządność została przywrócona a polska demokracja po raz kolejny uratowana bez konieczności przenoszenia obrad do sali Kolumnowej.
Nie tylko amerykańska stacja Discovery ale również ichni rząd do ostatniej chwili nie chciał (nie umiał, nie potrafił) zrozumieć dalekowzroczności rządu i partii zapewniającej polskiemu społeczeństwu postawienie tamy rozprzestrzeniającej się na Europę fali propagandowej narkomanii. Do ostatniej chwili próbowali bezskutecznie zapobiec zmianie prawa dającego Amerykanom wyłączność nadawania TVN24 na satelitarnych częstotliwościach. TVN – koncesja nie związana z narkotykami - koncesja przyznana, TVN24 –możliwa infekcja umysłów i koncesji nie ma. To samo, ale nie tak samo. Takie sprawy powinny być dla naszych sojuszników z za oceanu przecież możliwe do zrozumienia.
Pokazaliśmy Amerykanom, że nie damy sobie w kaszę dmuchać. A przecież nie wykorzystaliśmy jeszcze w pełni naszych możliwości obrony przed zarazą. Tą umysłową. Jak trzeba będzie to Naród powstanie i zbojkotujemy to i owo produkowane w USA. Albo nie wpuścimy ich naukowców, myśli technicznej, dziwnych innowacji czy nowinek cybernetycznych. Możliwości mamy dużo, a przecież możemy też w końcu i zastopować rozszerzanie się ich militarnej ekspansji na wschód. Czy oni naprawdę nie zdają sobie z tego sprawy??
Jednym słowem, uratowano nas przed śmiertelnym niebezpieczeństwem zalewu narkotykowej propagandy. Ale to jeszcze nie koniec, musimy być czujni, gdyż często wilk przebiera się w owczą skórę i próbuje nas podchodzić opłotkami. Ale z mądrymi i przewidującymi przedstawicielami Suwerena w parlamencie i w Rządzie, mutującym się co prawda w ostatnich dniach, mamy szanse.
Czuj, czuwaj.
Z dystansu ale nie z boku.
Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka