Sztab wyborczy kandydata na prezydenta Trzaskowskiego składa dzisiaj do PKW listy poparcia. Jak ogłoszono, w ciągu 5 dni zebrano ponad 1,5 miliona podpisów. Dla porównania za kandydaturą obecnego prezydenta Dudy, opowiedziało się ok 2 miliony osób a listy podpisywano od połowy lutego do połowy marca, czyli przed i na samym początku epidemii. Nie wiadomo jeszcze kiedy PKW poda po zweryfikowane oficjalne dane, ale już teraz można powiedzieć, że podana liczba przekroczyła 15-krotnie wymagane 100 tysięcy podpisów.
Zebrane głosy wskazują na olbrzymi zryw społeczny dla nowego kandydata. W ciągu bardzo krótkiego czasu, przy nieustającej anty-Trazaskowskiej propagandzie w państwowych środkach przekazu, bez zaangażowania aparatu administracyjnego i finansowego jakim dysponował kandydat Duda oraz przy ciągle istniejących zagrożeniach epidemiologicznych potrafił sztab kandydata PO pokazać sprawność organizacyjną i dobre przygotowanie do trudnego wyzwania.
Sztab sztabem, ale oczywiście decydowali chętni do poparcia nowej kandydatury. A tych było wielokrotnie więcej niż na spotkaniach Trzaskowskiego w powiatowej Polsce. Potrafiono jednak zorganizować zbieranie podpisów w setkach miejsc, a tego się nie da zrobić bez pomocy sympatyków totalnej opozycji. Chętni do tego byli i jak się okazuje na terenie całej Polski a nie tylko w mateczniku Trzaskowskiego czyli mieście stołecznym Warszawa.
Dobrze przeprowadzona akcja, o wiele więcej poparcia niż oczekiwano, rozreklamowanie histeryczną krytyką kandydata PO w TVP z wieloma akcjami poniżej pasa i uderzających typowo Kurskimi metodami w rodzinę i dzieci przeciwnika Andrzeja Dudy, przyniosło efekty. Coraz wyraźniej widać, że slogan wyborczy „Silny Prezydent, wspólna Polska” przynosi efekty, chociażby dlatego, gdyż zwolennicy Dudy zarzucają mu wzorowanie się na podobnym z roku 2005 z kampanii Lecha Kaczyńskiego. No cóż, jeżeli z 4 wyrazów składających się na slogan wykluczyć słowa „prezydent” i „Polska” nierozłącznie związane z wyborem Prezydenta w Polsce, to z pozostałych dwóch rzeczywiście jedno jest takie samo czyli „silny”.
Mobilizacja wśród zwolenników Rafała Trzaskowskiego okazała się chyba większa niż oczekiwano. Ciekawe byłoby dowiedzieć się ilu z nich to żelazny elektorat PO a ilu z tzw. chwiejnego elektoratu wykazującego określone preferencje w zależności od zmieniających się politycznych uwarunkowań. Takich liczb jednak nie poznamy i trzeba będzie czekać, albo na sondaże, albo na pierwszą turę wyborów.
Jedno jest raczej pewne: Kandydat PO będzie dla Andrzeja Dudy bardzo trudnym przeciwnikiem do pokonania. I wydaje się, że energia, mobilizacja i świeżość nowego niesztampowego kandydata będzie jego dużymi plusami w zaogniającej się coraz bardziej kampanii wyborczej.
Z dystansu ale nie z boku.
Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka