Jednym z najbardziej nagłaśnianych i przez to znanych konkretów ze "100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów", czyli obietnic wyborczych Tuska i jego koalicji, było podwyższenie kwoty wolnej z obecnych 30 tysięcy do 60 tysięcy zł. W programie KO obietnica brzmi tak:
Obniżymy podatki. Osoby zarabiające do 6000 zł brutto (także na działalności gospodarczej) i pobierające emeryturę do 5000 zł brutto nie będą płaciły podatku dochodowego. Podniesiemy kwotę wolną od podatku – z 30 tys. zł do 60 tys. zł., w przypadku podatników rozliczających się według skali podatkowej, w tym także przedsiębiorców i emerytów.
Dziś już wiadomo, że to była ściema. Lipa. Po prostu wyborcze oszustwo. Nie będzie kwoty wolnej 60 tysięcy w przyszłym roku. Sejm X kadencji tę sztandarową wyborczą obietnicę Tuska olał i jest już za późno.
Kolejną wyborczą obietnicą partii Tuska jest podwyżka 30% dla nauczycieli, minimum 1500zł:
Podniesiemy wynagrodzenia nauczycieli o co najmniej 30%. Nie mniej niż 1500 zł brutto podwyżki dla nauczyciela.
Jako że moja żona jest nauczycielką, kilka razy pytała mnie, najbardziej zorientowanemu politycznie w naszym domu, czy to realne. Ja jej odpowiadałem, że takiego przewału raczej Tusk nie zrobi i podwyżka jest raczej pewna. Nie zaryzykuje takiego spadku poparcia wśród nauczycieli. Jednak teraz musiałem to odwołać, bo jeśli Tusk olał kwotę wolną dla milionów Polaków i ich oszukał, to raczej zrobienie w bambuko kilkuset tysięcy nauczycieli nie będzie stanowiło dla niego żadnego problemu.
Ile jeszcze razy Tusk oszuka Polaków?
https://platforma.org/upload/document/201/attachments/412/100%20Konkretow!.pdf
Inne tematy w dziale Polityka