Przed kilku dniami na Wirtualnej Polsce ukazał się wywiad z Jerzym Owsiakiem (http://wiadomosci.wp.pl/kat,1027139,title,Jurek-Owsiak-dla-WP-w-tym-kraju-kazdy-dostaje-baty,wid,17153617,wiadomosc.html). Wywiad, jak wywiad, powiedzmy w „Mainstream’ie”.
Wczoraj wywiad został ponownie wyrzucony na ichniejszą stronę główną, popatrzyłem rano na komentarze poniżej. Ja uporządkowuję je według opcji „najczęściej ocenianie” i mam jakieś pojęcie co czytelnicy myślą o artykule. O tym, że można klarownie odróżnić fanów od oponentów chyba nikogo nie trzeba przekonywać. Najpopularniejsze komentarze miały ok. 1000 ocen. Na oko 10-15% było „za”, reszta „przeciw”.
Dziennikarka zdecydowanie przychylna, miałem wrażenie, że artykuł miał rozwiać wątpliwości czytelników, do których mogły dotrzeć jakieś nieprzychylne pomruki. A tu czytelnicy nieprzekonani, a jeszcze widzą te wrzuty prosto od Matki Kurki.
Po kilku godzinach zainteresowałem się, czy artykuł jeszcze jest. Był, chociaż gdzieś daleko, a najczęściej oceniane komentarze miały około 100 ocen, z czego większość (bodajże 70-80% przychylnych). Systematycznie przeglądałem kolejne strony i około setnego komentarza nagły przeskok, jak za dotknięciem różdżki znowu ok. 90% ocen nieprzychylnych.
Teraz znowu chciałem się przyjrzeć. Na początku leci 90% „przeciw”, w którymś miejscu przeskok na 70% „za”, potem znowu powrót do „przeciw”. Może ktoś wytłumaczyć, jak to się dzieje?
W języku polskim dorosłe osoby nieznajome zwracają się do siebie Pan/Pani. Przynajmniej na moim blogu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo