Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Wywiad B. Zalewskiego z autorem Marcelem H. Van Herpenem, fragment:
"Czy to jest możliwe, że ten rosyjski przywódca wywołał dwie wojny, mam na myśli najpierw wojnę w Czeczenii a potem w Gruzji, a teraz jego celem jest rozbiór Ukrainy?
Myślę, że tak. On chce dokonać rozbioru Ukrainy, bardziej nawet niż uczynił to w Gruzji, ponieważ w Gruzji Południowa Osetia i Abchazja pozostają formalnie niezależne. Uniezależnienie- powiedzmy- Krymu od Ukrainy już nastąpiło. Cały plan polega na powtórnym ustanowieniu na Ukrainie Noworosji. Jeden z filozofów i ideologów Putina - Aleksander Dugin- stwierdził, że prawdziwy bój Rosja toczy o Kijów. Uważam, że Ukraina jest w wielkim niebezpieczeństwie.
Aleksander Dugin - rosyjski ideolog.
Ideolog i zdeklarowany faszysta.
Czy jest możliwe, że Kreml stara się teraz wprowadzić w życie eurazjatycką doktrynę Dugina?
Tak, bo kiedy popatrzy pan na historię, Dugin zaczął na początku stulecia z ruchem eurazjatyckim i Putin wtedy na ten temat nawet nie wspominał. Aż tu przychodzi rok 2009 i pojawia się dziekan Akademii Dyplomatycznej Igor Panarin z jego słynnym artykułem w "Izwiestiach". On także głosi pogląd o Eurazjatyckim Imperium rządzonym przez kogoś, kogo nazywa "księciem" ("государь"). W tej roli występuje Putin. Mowa jest nie tylko o rekonstrukcji Związku Sowieckiego. To Imperium powinno być większe. Powinno obejmować państwa, które pozostawały poza ZSRR, a były częścią Imperium carów. Widzimy, że ta idea eurazjatycka przychodzi do Putina z różnych stron.
Rozmawiamy o różnych kremlowskich ideologach. Inny to na przykład Władysław Surkow, który określił Putina "osobą zesłaną Rosji przez Los i Boga". Czy to jest rodzaj bałwochwalstwa?
Oczywiście, że to idolatria. Oni go widzą niemal jak świętego zesłanego przez Niebo, aby mógł uratować, zbawić Rosję po okresie "smuty" ("cму́тное вре́мя"), złym okresie lat dziewięćdziesiątych po zniknięciu Związku Sowieckiego. On jest zbawcą.
A jakie są różnice pomiędzy teoriami legitymującymi budowanie imperiów na Zachodzie, w przeszłości, a w obecnej Rosji?
W Rosji głoszone są idee, że ten kraj, jeśli zechce, mógłby zintegrować wszystkie państwa na świecie; że jest to tak zwane społeczeństwo otwarte, z różnymi wyznaniami, różnymi religiami. To jest sposób, w jaki Rosja przedstawia siebie na arenie międzynarodowej. Faktycznie chodzi o władzę. Rosja jest opętana obsesją władzy, Imperium i silnego państwa. W rzeczywistości kryje się za tym psychologiczny strach przed byciem otoczonym, okrążonym. O to w tym chodzi.
A dlaczego kraje Zachodu takie jak USA prezydenta Obamy i Europa Zachodnia pozwalały Putinowi tak długo budować swoje kryminalne państwo?
Moim zdaniem z powodu wielkiej naiwności panującej na Zachodzie. To się już zaczęło od prezydenta George’a W. Busha, który spojrzał Putinowi w oczy ...
I zobaczył demokratę. (...)"
http://russian.eurasianet.org/node/60579
W jej skład wchodzą m.in. Gaguazja i Naddniestrze, gdzie przeprowadzone niedawno referenda wskazują na prawie 90%-owe poparcie dla idei uzyskania przez nie niepodległości i następnie wejścia tych ziem do FR.
Najbliższe dni mogą więc być tutaj bardzo gorące, a hasło Anschlussu Naddniestrza do Rosji - hasłem dnia.
http://www.kavkazcenter.com/russ/content/2014/06/05/105000.shtml
Przy okazji zerknij do mnie. Lubię Twoje komentarze, nawet krytyczne.
Zerknęłam :) i "dałam wyraz" :)))
Serdecznie!
Szykuje się jakieś działanie wyprzedzające, tylko trudno powiedzieć z której strony. Zresztą to wszystko jedno.
Oficjalnie wiadomo, że B2 przyleciały do GB. GB to taki lotniskowiec dla US w Europie. Zmiana polityki US i powrót na scenę europejską do tej pory nie wiązały się z B2. Straszak?
Jeżeli tak to mocny.
W kraju bezczelność establiszmętu pełna.
Ciekawa notka http://niechcik.salon24.pl/589263,czy-zamachnieto-sie-na-jaroslawa-kaczynskiego
Tak, dzieje się! :)
Mamy w końcu kolejną (czwartą; tzw. zimna wojna była trzecią w tej sekwencji) wojnę światową i musi się dziać.
http://www.echo.msk.ru/blog/aillar/1338912-echo/
"W kraju bezczelność establiszmętu pełna."
Aż zatyka i dzisiaj już chyba całkowicie obezwładnia - bo na blogach to sobie możemy jedynie pogadać :(
Granicą samowoli i bezczelności jest zawsze jedynie zdecydowany opór drugiej strony - to wiemy chociażby z etapu wychowywania własnych dzieci.
To "nasze dorosłe dziecko" (System) już dawno trzyma po dwa noże w każdej ręce i od lat ma pełną swobodę rzucania nimi w naszym kierunku, jeśli tylko odezwiemy się "nie tak".. Ta patologia będzie tylko coraz mocniejsza...
A my czujemy autentyczną radość, kiedy co jakiś czas rzut nożem okazuje się pudłem (sprawa b. szefa CBA).
To jest po prostu tragiczne!
Świadczy to jedynie o braku gotowości Kremla do szybkiego wchłonięcia tych ziem bezpośrednio w granice FR.
Na dzień dzisiejszy inny element wydaje się najważniejszy: Donieck i Ługańsk proklamują status otwartych granic z Rosją na całym swoim obszarze. Idą przez nie na Ukrainę konwoje wojska, broni i sprzętu, z czołgami włącznie. Do tego dochodzi słabo przez Ukraińców broniona również granica z okupowanym przez Rosję Krymem.
Kijów więc ma poważny problem, gdyż to właśnie na tych odcinkach granicy koncentrują się główne siły rebelianckie. Zdobycie pojedynczych punktów kontroli granic, czy nawet ich czasowe zamknięcie, niewiele daje gdyż po rosyjskiej stronie nadal działają trasy przerzutowe i Rosjanie nie przyjmują do wiadomości deklaracji władz ukraińskich o zamknięciu poszczególnych przejść.
Pełna i skuteczna ochrona całości granicy wschodniej wymaga tam stałej obecności licznych wojsk ukraińskich.
http://lenta.ru/news/2014/06/12/dnr/
http://polish.ruvr.ru/news/2014_06_12/Donieck-i-Lugansk-pracuja-nad-wspolna-konstytucja-4186/
http://lenta.ru/news/2014/06/12/lrn/
Tak samo karany jest udział obywateli FR w siłach zbrojnych poza granicami FR (od 5 do 10 lat więzienia).
Ani szef Komitetu Śledczego FR - A. Bastrykin, ani prokurator generalny FR - J. Czajka, ani szef rosyjskiej FSB - Bortnikow, nigdy nie zająknęli się nawet publicznie w tej sprawie. Reżimowe media również, co oczywiste, tego nie podnoszą.
Jedynie w kręgach opozycji antyputinowskiej coś tam cichutko się szemrze (Borys Wiszniewski)...:
http://www.echo.msk.ru/blog/boris_vis/1339664-echo/
1900-kilometrowy odcinek granicy ukraińsko-rosyjskiej w rejonie Doniecka i Ługańska może zostać w ten sposób zabudowany w ciągu kilku miesięcy (do pół roku).
Koszt (ok. 100 mln euro) w znacznej części mogłaby pokryć ze swoich środków fundacja Kołomojskiego
http://lenta.ru/news/2014/06/13/wall/
"Zdobycie pojedynczych punktów kontroli granic, czy nawet ich czasowe zamknięcie, niewiele daje gdyż po rosyjskiej stronie nadal działają trasy przerzutowe i Rosjanie nie przyjmują do wiadomości deklaracji władz ukraińskich o zamknięciu poszczególnych przejść."
W tym kontekście, planowane na dzisiejszą noc przez Kijów przejęcie kontroli nad wszystkimi ważniejszymi (jest ich 8) wschodnimi punktami granicznymi z Rosją siłami Gwardii Narodowej, nie wydaje się możliwe, gdyż z tych ośmiu przejść "kilka" (ile dokładnie?) kontrolują terroryści.
Chyba że będzie to skoncentrowany atak wojskowy na wszystkie te miejsca równocześnie.
http://ria.ru/world/20140613/1011866119.html
Różnice w ocenach są dość subtelne: "Echo Moskwy" pisze o sunnickich terrorystach, "Głos Rosji" używa określenia "bojownicy".
http://polish.ruvr.ru/2014_06_13/Duchowy-przywodca-irackich-szyitow-wezwal-do-obrony-kraju-przed-powstancami-9920/
http://www.echo.msk.ru/news/1339872-echo.html
Czy przeciętny przeżuwacz reżimowej agitacji dostrzeże dysonans w kremlowskiej ocenie ostatnich walk w Iraku, ujawniających ewidentny rozpad irackiego państwa - i wojny wypowiedzianej przez Rosję Ukrainie, mającej ją od początku rozsadzić od środka?
http://witas1972.salon24.pl/589935,lugansk-49-poleglych-w-ukrainskim-il-76-rowniez-polacy
http://www.pravda.com.ua/rus/news/2014/06/14/7029000/
http://ria.ru/world/20140614/1011948015.html
http://ria.ru/world/20140614/1011968518.html
@Witek daje link do interesującego wywiadu z B. Fiłatowem, współpracownikiem I. Kołomojskiego w Dniepropietrowsku
http://www.ostro.org/general/politics/articles/446664/
Wywiad ten wiele mówi nie tylko o wysokiej klasie ludzi, jakich wokół siebie skupił Kołomojski, ale też o istotnych różnicach między Dniepropietrowskiem i Donieckiem, które warto poznać, by zrozumieć złożoność warunków kształtujących postawy społeczne na Ukrainie wschodniej.
Pokazuje, że nastroje społeczne można dość łatwo wpuścić w kanał zarzewia nienawiści i doprowadzić do walki na śmierć i życie (Donbas), ale też że możliwe jest zapewnienie spokoju i przewidywalności zachowań społecznych (Dnietropietrowsk).
W tym drugim wypadku warunek jest jeden: jasna i konsekwentna postawa przywódców regionów oraz działania na rzecz konsolidowania społeczeństwa wokół ośrodka władzy i idei jedności państwa.
To Kołomojskiemu i jego ekipie udało się.
Na tyle się to udało, że w Dniepropietrowsku można już dzisiaj mówić - zdaniem Fiłatowa - o transformacji tutejszego lokalnego patriotyzmu w ważny element składowy patriotyzmu ogólnoukraińskiego.
Pamiętajmy, że ukraiński wschód jest w swojej większość indyferentny narodowo; nie ma tutaj tak rozbudowanej symboliki i tradycji narodowej, jak w Ukrainie zachodniej; na wschodzie ona dopiero teraz się kształtuje.
Więc w tym właśnie kontekście - pozyskanie regionu Dnietropietrowska dla ukraińskiego ruchu narodowego jest szczególnie cenne.