Dużo miłości w Nowym Roku...

No moi drodzy Pan brat wrócił z ostrych baletów hulanek i swawoli sylwestrowych. ..było wszystko, sute stoły, horyłka, strzelanie, machanie szabellami, sarmaci powyżej 100 kg z rodzinami i mały kniaź Misiu zaczepiający śpiącego Lacha 1 stycznia z okrzykiem: oto sarmackie wychowanie! Będzie z niego pan Brat jak sie patrzy... ba! Był nawet zajazd na sąsiada! Ale okazało się, że nie czaiła sie tam zdrada... tylko babinka w szlafroku i kapciach...hehehe W Nowym Roku życzę przede wszystkim gorących serc, dużo miłości, spełnienia marzeń i dystansu do otaczającego cyrkowego matrixa. Ostatnio Panu Lachowi stopniał w sercu lód i rozgrzewa go płomień miłości... i tak sobie filozuje: Miłość absolutna to taka miłość, w której oddajemy się drugiej osobie bezinteresownie bez pragnienia posiadania jej na własność... zazdrość i zawiść to demony które powstają właśnie poprzez chęć posiadania a nie dawania siebie... ...i zmontował taką graficzkę: ostatnio odkrywam że: ...naturalnym jest dla mnie odnalezienie prawdy, że życie tylko dla samego siebie jest obrzydliwe. Można to nazwać znudzeniem się życiem. Życia ludzkie są tajemnicze, w tym sęsie, że człowiek nie jest na tyle silny by żyć i umrzeć tylko dla samego siebie. Dzieje się tak że zaczynamy pragnąć życia dla jakiegoś ideału i szybko nudzimy się życiem dla samych siebie. Właśnie przez to pojawia się potrzeba poświęcenia dla wyższej sprawy... Yukio Mishima Yukio to jeden z moich Bohaterów troszkę tragiczna lecz heroiczna postać...