+LACH+ +LACH+
162
BLOG

Kącik Pana Twardowskiego

+LACH+ +LACH+ Kultura Obserwuj notkę 7

Pierwszy Alchemik Przenajświętszej Rzeczpospolitej radzi!

 

 

Jak wycyckać czorta...

Jak wydostać się z medio-matrixa...

Jak umagicznić sobie życie...

szazam! Dzisiaj ja wierny uczeń Mistrza Twardowskiego zaprezentuje

jak zaczarować swoje życie:

...czyli esej ze zbiorów mistrza Evoli! przetłumaczony z angielszczyzny pludrackiej przez lacha we własnej osobie !

Uwaga!

Wszystko traktować z otwartym czerepem! Jak mi ktoś zacznie wyjeżdżać że herezje itd to szablą wąsa podgolę! Wszakże to kącik Pana Twarowskiego!

 

O magicznym postrzeganiu życia. -

Ea - Julius Evola

 

Tytuł następującego eseju nie powinien sprawić by czytelnik przypisywał uniwersalnej wartości do idei znajdujących się w nim. Są one raczej „prawdami” , które powinny być zaadoptowane w pewnej fazie rozwoju, z punktu widzenia wstępnego wyzwolenia i oczyszczenia duszy. Taki rozwój może przybrać formę szczególnie w „drodze wojownika” – Kshatyrii, używając nomenklatury hinduskiej. W momencie gdy owoc takowej dyscypliny zostanie osiągnięty, różnorodne perspektywy mogą się zmienić i sposób postrzegania życia należny transcendentnej realizacji stanie się dostępny.

 

 

Pokonywanie samego siebie, oprócz bycia obiektem rytuałów, połączone jest z odnowionym, heroicznym postrzeganiem świata oraz życia, nie jako abstrakcyjny punkt widzenia, ale jako coś pulsującego w rytmie czyjejś krwi. To przeżywanie świata jako mocy, lub też postrzeganie go jak składanie ofiary. Wielka Wolność z czynem jako jedyne prawo. Wszechobecne byty stworzone z siły i w tym samym czasie kosmiczne oddychanie, uczucie wyniosłości oraz lekkości.

 

Działanie powinno być wyzwolone. Musi być zrealizowane w sobie samym, oddzielone od umysłowej gorączki, oczyszczone z nienawiści i pragnienia. Te oto prawdy muszą przeniknąć duszę: „nie ma dokąd iść, nie ma o co prosić, nie ma nadziei, nie ma się czego bać”.

 

Świat jest wolny: cele i przyczyny, „ewolucja”, przeznaczenie lub opatrzność – to wszystko mgła, wynalazek istot, które nie potrafią kroczyć same i potrzebują kuli i podpór. Teraz zostaniesz pozbawiony samemu sobie. Musisz ujrzeć siebie jako centrum siły i znać działanie wolne dyktatu tego czy tamtego, lecz jako działanie powodowane samym sobą.

Już więcej nie będziesz poruszany, oderwany, zaczniesz się ruszać. Obiekty dookoła ciebie przestaną być przedmiotami twego pragnienia – zaczną być przedmiotem akcji. Kręcące się wokół rzeczy które nie istnieją, impulsy irracjonalnego życia zostaną wreszcie wygaszone: to co również opadnie to poczucie wysiłku, przyzwyczajenie do biegania w kółko, działania, boląca powaga oraz potrzeba, tragiczny sentyment i tytaniczny kajdan: innymi słowy cała ta wielka choroba zwana ludzkim odczuwaniem życia. Nastąpi nadrzędny spokój. Z tego właśnie wyłoni się działanie, działanie czyste i oczyszczające:

To działanie jest gotowe, aby w każdej chwili i miejscu obrać jakikolwiek kierunek.

To działanie będzie giętkie, wolne wobec siebie, nadrzędne do wygranej lub przegranej, samolubstwa i szczodrości, szczęścia i rozpaczy; działanie oderwane od każdego związku, od identyfikacji, od przywiązania.

W takim działaniu znajdziesz oczyszczenie, ponieważ w stosunku do niego „osoba” już się nie liczy oraz dlatego, że zabiera cię ponad abstrakcyjną wiedzę i ponad atak podrzędnych mocy.

Nie duchy pomysłów, idei, „cnót” – lecz raczej wizja bez punktów odniesienia mająca za swój główny podmiot samą rzeczywistość. Działanie przebudzone jako elementarna rzecz, proste, nieograniczone. Moc rozkazywania i moc posłuszeństwa: obydwie absolutne, doprowadzone do najczystszej postaci w sposób potrzebny do ewokacji oraz identyfikacji, dla tych natychmiastowych, niematerialnych spotkań z „obecnościami”, w których niektórzy mogą wznieść się lub zniknąć, potężni i niewidzialni, podczas gdy inni upadają w cielesne formy.

 

 

W codziennym życiu, istnieje potrzeba aby narzucić sobie dyscyplinę, która da możliwość zdania sobie sprawy z bezużyteczności całej podatności na wzruszenia oraz wszystkich emocjonalnych komplikacji. W ich miejsce pojawią się przejrzyste spojrzenie i odpowiednie działanie. Tak jak u chirurga zamiast zrozumienia i litości, operacja załatwia problem. Tak jak z wojownikiem lub atletą, zamiast strachu i irracjonalnego podniecenia w obliczu niebezpieczeństwa, natychmiastowa decyzja o działaniu wedle własnych możliwości. Litość, strach, nadzieja, niecierpliwość, niepokój – to wszystko duchowe dołki, które karmią ukryte i wampiryczne moce negacji. Weźmy na przykład pod uwagę współczucie; nie eliminuje przecież czyjegoś nieszczęścia, ale pozwala mu zmącić twego ducha. Jeśli możesz działaj: przybierz postać cierpiącej osoby i daj mu swą siłę. W innym wypadku oderwij się. Tak samo postępuj z nienawiścią: gdy nienawidzisz, upadlasz się. Jeśli tego pragniesz, jeśli twoje poczucie sprawiedliwości się tego domaga rozerwij i odetnij się, bez trapienia swego ducha. Jakkolwiek pamiętaj, że przez nienawiść upadasz. Nienawiść zmienia i zapobiega twej kontroli nad oddziaływaniem twego wroga, nawet gorzej: otwiera cię na jego wpływ, który możesz rozpoznać i sparaliżować bez reakcji. Ludzie, którzy chcą wiedzy i mocy dobra i zła muszą rozgromić swe „namiętności” wobec ‘dobra” i „zła”. Muszą dawać jako czysty czyn, jako absolutny dar, nie dla przyjemnego doznania współczucia lub litości; muszą potrafić uderzać bez nienawiści.

 

 

„Jam jest w silnych, siłą która wolna jest od pragnienia i namiętności” – balam balvatam asmi kamaragavivarjitam - …158p.- to właśnie mówi Kryszna o samym sobie jako ta moc i czystość nad którą nic nie ma władzy, na którą nie może wpłynąć nawet prawo przyczyny i skutku. W momencie gdy gorączka, mroczna moc instynktu, pragnienia i obrzydzenia usuwa kogoś z jego centralnego wewnętrznego położenia, nawet najwięksi z bogów są zgubieni.

Oderwanie, cisza, samotność –te wartości przygotowują do uwolnienia magicznego punktu widzenia na świat i życie.

Dystans wobec ludzi. Nie rozpoznawać samego siebie w innych: nie czuć się lepszy, gorszy lub równy. W tym świecie istoty pozostają same, bez prawa, bez ucieczki, bez wymówek, ubrani tylko we własną siłę lub słabość: szczyty, kamienie, piach. Oto pierwsze uwolnienie poglądu na życie. Pokonać „skazę braterstwa”, potrzebę kochania i bycia kochanym, bycia razem, pragnienia bycia równym i połączonym z innymi. Wyczyść się z tego.

 

 

W pewnym momencie przestaniesz czuć się zjednoczony z kimkolwiek poprzez krew, uczucia, kraj lub pochodzenie. Będziesz czuł się pojednany tylko z tymi, którzy kroczą tą samą drogą co ty, drogą która nie jest ludzką drogą, nie mającą nic wspólnego z ludzkimi ścieżkami.

 

Gdy spoglądasz wokół, postaraj się usłyszeć głos tego co nieożywione .

„Jakże są piękne, te wolne siły które nie zostały jeszcze splamione duchem!” (Nietzsche)

Nie mów, że te moce „nie są jeszcze”, lecz raczej „już nie” splamione „duchem”;

Zrozum, że tutaj słowo „duch” znaczy „nierzeczywisty”. Innymisłowy, wszystko co człowiek ze swymi sentymentami, myślami, obawami i nadziejami „wypluł” na naturę aby sprawić by była dla niego bardziej bliska lub aby mówiła wspólnym językiem. Porzuć to wszystko i zacznij rozumieć przesłanie rzeczy, szczególnie gdy wyglądają obco, nagie, głuche – nie mają duszy ponieważ są czymś większym niż „dusza”. Oto pierwszy krok w stronę uwolnienia postrzegania świata. Na płaszczyźnie magii poznasz świat, który powrócił do wolnego, intensywnego i podstawowego stanu, stanu w którym natura nie jest naturą, ani duch „duchem”, w którym nie ma ludzi, rzeczy, spekulacji na temat „bogów”- lecz raczej istnieją moce – życie staje się heroiczną przygodą każdej chwili, stworzoną z symboli, oświeceń, rozkazów, rytuału, oraz ofiar.

 

 

W tym świecie nie ma już „tutaj” lub „tam”, nie ma przywiązań, wszystko jest nieskończenie równe i nieskończenie zróżnicowane, działania pochodzą z samych siebie, czyste i ukryte.„Wiatr” „Oddech” (Oddech hermetycznej „Wielkiej Zieleni”) niesie wszystko w sposób ofiarny, poświęcony, świetlisty i cudowny rytuał, pośród przestrzeni aktywności jak spokojny, najgłębszy sen i bezruch tak natężony jak najgwałtowniejsze tornado.

 

To co „ludzkie” rozpuszcza się jak mroczne wspomnienie rozpaczy, jak duch długiego koszmaru. Budzi się anioł, Pradawny Lód[1], bezruch oraz zawrotnie wolne miejsce rozwiązują każde napięcie; oto próg i transfiguracja; ponad tym znajduje się świat wieczności.



[1] Autor przekazuje nieprzetłumaczalną grę słów w języku włoskim, używając słów angelo

oraz antico gelo.

 

 

 

 

 

A znacie pierwszy polski słowiański Etno hiphop??? nie!!?!?! To zasuwać na strone i posłuchać!!!!

 

http://www.myspace.com/rymcerze

 

Po latach pracy i eksperymentów w koncu zadebiutowali w 2007 roku w lutym na obozie snowboard’owym na Slowacji wraz z wydaniem swojej EP’ki „Wybierz Bron”. Rymcerze to Benoswar (RAP, Aranz, Instrumenty, Kompozycja) i Jongorn (RAP, Bity, Mix, Master) , którzy zaczeli rzezbic swoja muzyke w producenckich jaskiniach Beskidów. Zainspirowali sie tamtejszym bogatym folklorem i ukochanymi klubowo-hopowymi brzmieniami w centrum i bialym rapem. Ich przeslanie to bezwzgledna zacheta Slowian do powrócenia do korzeni (jako kultury i historii, a NIE religii !!!) i odnalezienia wlasnej tozsamosci w XXI w., która ma wyjatkowe miejsce w globalnej wielosci kultur. Ich misja muzyczna jest jak konsekwentne rozciaganie skromnego pomostu miedy korzeniami muzycznymi folkloru Slowian, a kultura Hopu - dlatego sa pionierami E-Hop’u (czyt. i hop) stylu, gdzie Elektronika spotyka sie z Etnika, Epika, Hip-Hop’em i Crunk’iem. Szukajac inspiracji na Beskidzkim szlaku, natkneli sie na slowianskiego woja, który rzezbi w obrazie. Owe rzemioslo iscie zadziwilo Rymcerzy i zaprosili Vj’a zwanego Wojlamir do dalszych przygód na szlaku.



== Peace OUT !!! ==

 

Chłopaki są cymes i nawet se dziarneli moja jedną grafikę hehehe

 

noi występowałem duchem na ich koncercie:


 

nawet jak śpie to się lansuję! neosarmacki kulturkampf or die! ;)

 

 


 

 

 

 

 

 

 

+LACH+
O mnie +LACH+

..kotwicą wydrapie buntu pazury Dbaj o higienę mentalną boomp3.com O mnie: obywatelstwo: Polskie narodowość: sarmacka z domieszką: słowiańsko-tatarsko -węgiersko-białorusko -żydowsko-ormiańsko -litewsko-kozacką Kontakt: neosarmata at wp.pl gg: 7783486 Moje artystyczne królestwo

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Kultura