Pierwszy raz spotkałem się z tym dziwadłem jako gołowąś podczas mojego pobytu w USA. Otóż ja młody początkujący rembajło nie zdając sobie z niczego sprawy, nazywałem szkolnego koleżkę "balck dude". Zwróciła mi uwagę na to w szkole średniej pani od psychologii mówiąc, że tak się nie mówi bo to obraźliwe i powininenm mówić afro-american....
Mnie na to opadła moja sarmacka żuchwa i mówię, że przecież mój kolega jest black a ja jestem white i tutaj nikt nikogo nie obraża, powiedział nawet że nie lubi tego określenia afroamerican bo za długie i on jest black, a afro to miał na głowie Jimmy Hendrix. Już nawet nie wspomnę o wspólnym żartowaniu i nazywaniu się nigger albo cracker. No ale pani od psychologi była super wyznawczynią religii pseudo-tolerancji i walczyła z ciemnogrodem, szkoda mi tej kobiety ponieważ sama będąc żydówka potrafiła opowiadać dowcipy o palestyńczykach.
Smutnym przykładem jej postępowości była sytuacja w której opowiadała o tym jak mówi swojej małej córce, że dotykanie siebie jest ok, albo że ona wogule nie rozumie faszystowskich działań typu dawanie klapsa dziecku itd. po czym przyprowadziła swoją córkę na lekcje a dziecko napisało na tablicy "she is stupid" i strzałke w kierunku swojej mamy. Przykre jak cholera.
Takich miodów sprzedawała nam wiele, na szczęscie uodporniłem się jako młodzieniaszek na te bzdury i widziałem jak na to reagują co bystrzejsi kolorowi( o przepraszam powinienem powiedziec minorities).
Na koniec opowiem mała anegdotkę z mojego highschool. Był to ostatni rok nauki i wiemy, że studia w NYC nie należą do tanich. Na początku jakiejś lekcji przychodzi do nas pewna pani mówiąc, że ma stypendium dla minorities. Ja spryciaż, szelma i dowcipniś jako, że byłem jedynym białym człowiekiem w mojej klasie w tym momencie podnoszę z uśmiechem rękę i pytam się czy to tylko dla mnie? ponieważ jestem jedynym european-american na tej godzinie lekcyjnej. Kobieta zrobiła się czerwona, moi koledzy w śmiech a pani od scholarship zrobiło się głupio i zaczęła się tłumaczyć, że to tylko i wyłącznie dla afro - asian -hispanic- americans.
:)
To tyle na dzisiaj opowieści o neo-bolszewickich metodach prania tamburynów młodym ludziom w USA.
Pozdrawiam serdecznie!
Stay a rebel!
rebel niggers and rebel crackers unite!
z dedykacją dla Nicponia : Ohio rebels - Kiss my country ass!!
Dodatek specjalny czyli rasizm faszym i ksenofobia w przedwojennym komiksie!!! Skandal!!!
ps. najlepiej z politpopem radzi sobie serial southpark który uwielbiam, jada po wszystkich...równo!
..kotwicą wydrapie buntu pazury
Dbaj o higienę mentalną
boomp3.com
O mnie:
obywatelstwo: Polskie
narodowość: sarmacka
z domieszką:
słowiańsko-tatarsko
-węgiersko-białorusko
-żydowsko-ormiańsko
-litewsko-kozacką
Kontakt:
neosarmata at wp.pl
gg: 7783486
Moje artystyczne królestwo
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura