"Wydarzenia"

Co tam panie w polityce?
Wypada poplotkować nieco o bliźnich.
W polityce... no, zima jest i zasypalo drogi a nawet jakieś menele pozamarzały (ani chybi to niedobitki "ofiar rządów PiSu", jeden pan senator daje się filmować naćpany i przebrany w brzydką sukienkę... 
Coś też ostatnimi czasy nasi mężykowie stanu postanowili "zejść do mas" - co daje się choćby zauważyć na stronie głównej salonu, gdzie jak nie Walduś Pawlak wypisuje głupoty, to Rysio Czarnecki czy madam Lidia Geringer de Oedenberg zaznaczają swoją obecność.
Jakiegoś przetasowania się spodziewają ani chybi.
Walduś niesie masom wieści o tym, jakie to starania czyni wokół tego, żeby gazu ludziom nie brakło, co jest rzeczą naturalną... Znaczy, naturalne jest to, że Walduś teraz właśnie o tym pisze bo przecież w lipcu nikogo by to nie obeszło.
No i jakoś za skarby mu przez klawiaturę nie przemknie wieść, że w Polsce jest gazu nie tylko dość na wiele lat zakładajac dwu czy trzykrotny nawet wzrost jego zużycia ale nawet by coś można sprzedać - to są sprawy tajno-poufne łamane przez infrastrukturę i brak kasy na inwestycje.
Rysio pisze ale niestety nie pisze o czym pisze więc go zostawmy a madam Lidia jak to kobieta - pisze o niczym.

Blogier o ksywce "Biuro Prasowe UPR" wydał OŚWIADCZENIE w którym (padłszy Rejtanem koło drzwi do skarbca) między innymi czytamy:

Unia Polityki Realnej stale podkreśla, że urzędnicy państwowi potrafią zmarnować dowolną kwotę zabraną z naszych dochodów. Rząd nie tylko trwoni dochody budżetu, ale kolejnymi pożyczkami zadłuża już nasze wnuki. Sposobem na powstrzymanie tej skandalicznej sytuacji byłoby ustawowe wprowadzenie zakazu kreowania deficytu budżetowego, co od lat postuluje UPR

Jak to zwykle - panu redagującemy treść OŚWIADCZENIA nie tylko "pomylilo się" coś w wypowiedzi ale też bezmyślnie, nie zwracając uwagi na salwy śmiechu ośmiesza do końca zarówno siebie jak i samą UPR.
Otóż fraza Unia Polityki Realnej stale podkreśla, że urzędnicy państwowi potrafią zmarnować dowolną kwotę byłaby prawdziwa, gdyby sama UPR spracowanemy recamy części swojego kierownictwa nie futrowała np. jakiegoś magazyniera z Szamotuł pieniędzmi skręconymi z partyjnej kasy.
Również lamenty podnoszone nad zadłużaniem naszych wnuków brzmią co najmniej zabawnie w sytuacji, kiedy to w braku żywej kasy na koncie partii - "ktoś" w jej imieniu pozaciągnął długi.
Sam podsłuchałem, że kampania UPR do parlamentu jewropejskiego była uboga z braku siana, no ale wtedy jakoś mowy o tych długach nie było...
Rzecz jasna - niemalże chrześcijański rzecznik prasowy UPR z całą pewnościa potrafi to przystępnie chcącym go słuchać wyjaśnić, manipulując sprawnie i wyrwanymi z kontekstu wersami z Pisma wykazać że pp.prezes wraz ze skarbnikiem wykazują prawdziwie chrześcijańską postawę nie godzi się bowiem by jakakolwiek prawicowa partia w Polsce zyskała na znaczeniu
Jest nadzieja, że już niedługo całe to szemrane bractwo poleci - czy to poproszone przez prokuraturę (do zawiadomienia której o przekrętach dojrzewa w coraz to większej członków) czy to z głodu, ostatnio bowiem część nad wyraz złośliwych członków Rady Głównej UPR uchwaliła drastyczne obniżnie składek i dopływ siana do koryta został za - ha - mo - wa - ny.
Ot, przykrość.

Co tam jeszcze... a! (jedyna godna uwagi rzecz) budżet przyjęło - jak zwykle budżet "trudny" co nie wzbudza zbytniego podniecenia - ważniejsza bowiem wydaje się dęta afera z kradzieżą paru liter z bramy obozu w Oświęcimiu co pokazuje że odurnienie ludzi jest już na poziomie minimalnie niższym niż czubek Czomolugmy.