Tytuł jest dość prowokacyjny. Jednak nie można wykluczyć możliwości, że Legia zostanie mistrzem Polski. Jest to dość szokujące. W lidże, która ma 30 kolejek, szanse na tytuł ma drużyna, która przegrała już 11 meczów.
Tak wyglądała tabela przed 25 kolejką, która zaczęłą się wczoraj.
Wczoraj odbyły się dwa mecze. Legia wygrała z Koroną Kielce 3:1 i Ruch Chorzów zremisował z Zagłębiem Lubin 2:2. Więc warszawski klub wskoczył na 3 miejsce, przynajmniej na kilkanaście godzin.
Moje założenie jest takie: o mistrzostwo będą walczyć Wisła, Jagiellonia, i Legia. Nie liczę na Lechię, Śląsk raczej też nie sprawi aż takiej niespodzianki.
Trzeba spojrzeć na terminarz. Wisła musi rozegrać następujące mecze:
Lechia(w), Lech(d), Cracovia(d), Legia(w), Zagłębie(w), Polonia Warszawa(d).
Wisła ma najtrudniejszy terminarz. Walka o tytuł może się zatem toczyć do ostatniej kolejki.
Terminarz Jagiellonii:
Widzew(d), Polonia W.(w), Legia(d), Korona(d), Cracovia(w), Ruch(d)
Terminarz "Jagi" też nie jest łatwy, ale dużo łatwiejszy niż Wisły. Ale w Białymstoku mają nieco inny problem niż tylko terminarz.
Termianarz Legii:
Górnik(w), Jegiellonia(w), Wisła(d), Arka(w), Polonia B.(d).
Jeżeli Legia wciąz chce walczyć o mistrzostwo musi mieć następujący cel: wygrać wszystkie mecze.
Cel niby nie łatwy jednak przy odrobinie szczęścia moze się udać.
We wczorajszym meczu Legia nie zachwyciła. Szczególnie słaba była I połowa. II połowa to ogromna prewaga wojskowych, ale sporo akcji było nieprzemyślanych. Druga połowa to genialna gra Janusza Gola (oprócz jednego, ale żenującego błędu), który niesamowicie czyścił pole. Dobra zmiana Radovicia, który strzelił dwa gole.
Ciekawy występ zaliczył młody Żyro, który 2 razy ładnie uderzył na bramkę. Vrdoljak, podobnie jak we wtorek, zagrał na stoperze z Komorowskim. Wrócił Tomek Kiełbowicz, ale musi jeszcze trochę pograć, żeby wrócić do optymalnej formy.
Inne tematy w dziale Sport