Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
>>W moim odczuciu zaprzecza jednak idei wspinaczki skałkowej,
co to jest idea wspinaczki skałkowej? obawiam się, że nie bardzo wiesz o czym mówisz;
>>do 2008 r. ścigano się na różnych ścianach;
uściślając - żadna nie była standardem - za każdym razem układano podobną w charakterze, ale jednak inną drogę;
>>Jak będzie np 10 tras to też rekordy mozna notować jak ktos to lubi .
czego rekordy? poszczególnych ścian?
a jak je porównać między sobą? i jak trenować do zawodów?
Na wszelki wypadek na kilku sciankach bo nie wiadomo która wylosują .
>>Na wszelki wypadek na kilku sciankach bo nie wiadomo która wylosują
po co?
to już lepiej startować za każdym razem na innej i trenować ogólnie pod sześćpółtorkę-dwójkę po klamach w lekkim przewieszeniu; 10 standardów to jakiś półśrodek;
wyobraź sobie, że ktoś będzie trenował pod jeden i na nim ustanawiał rekordy niedostępne dla tych trenujących pod 10;
>>Gratulacje dla dziewczyn i ich sukcesu w wspinaczce skałkowej.
one nie odniosły sukcesu we wspinaczce skałkowej - przeczytałeś wpis?
odniosły sukces - od ogółu do szczegółu - we:
- wspinaczce,
- wspinaczce sportowej,
- wspinaczce na czas;
https://www.youtube.com/watch?v=6ZmayJx5018
Od 15 tej minuty i 50 sekundy jest pokazana!
Nie neguję, nie wyszydzam.
Sam kiedyś biegałem :) Ale tylko po naturalnych w Podlesicach i okolicach.
Dobrze, że wyjaśniasz nie mającym pojęcia.
>>Wypatentowane na maxa.
podobnie jak trudne RP; progres cyfry na świecie odbywa się przez patentowanie;
osobiste przesuwanie limesu również wymaga patentowania;
a @lupin coś tam o "idei wspinaczki skałkowej bąkał" i o" inwencji", a nie "tylko perfekcyjnych automatyzmach"; swoje przesuniecie limesu w RP czy pchnięcie światowej cyfry w skałach do przodu (czyt. ustanowienie nowego maksymalnego poziomu trudności) wymaga przede wszystkim perfekcyjnych automatyzmów;
>>Nie neguję, nie wyszydzam.
ja również; ale jeśli mamy się ścigać, to nie od czapy jest robić to na tym samym torze;
a że nie ma to wiele wspólnego ze wspinaniem skalnym?
cóż modernistyczny bouldering po paczkach również;
zważ, że i w skałach bite są rekordy szybkości na wybranych drogach; i to w całkiem dużych skałach np. na Nosie;
Mnie bardziej kręciła spokojna wspinaczka z dala od ludzi. pewnie dlatego szwendałem się po Jurze w dziwnych miejscach omijając "mekki". Choć patentowanie mnie nie ominęło ale to bajka nie dla mnie.
ja tez wolę się wspinać sajtem; ale nie ma progresu bez patentowania;