Rzecz jasna chodzi o płytę z muzyką, a nie, dajmy na to, nagrobną... i oczywiście może być na kasecie.
Sprawa jest prosta - możemy zabrać tylko jedną płytę, a zsyłka potrwa nie wiadomo ile - być może do końca dni naszych. Jestem ciekaw co P.T. Salonowicze uznali by za godne wzięcia.
Moim wyborem jest koncert koloński wydany w ECM w 1975 r.
pozdrawiam
Inne tematy w dziale Kultura