Julia wydała właśnie drugą autorska płytę; pod tytułem: "Postcards from the Seaside"; płyta od kilkunastu dni jest promowana w radiowej Trójce.
Zbliżał się Dzień Kobiet; jako, że mam w domu dwie małonastoletnie Córki, pomyślałem, że to dobry pomysł na prezent - taka niezwykle delikatna i kobieca muzyka. Sprawdziłem w internecie kilka sklepów z muzyką - nigdzie nie ma... Cóż, pomyślałem, może promocja oficjalna będzie później? nawet mi jakaś data 9 marca mignęła;
trudno - Dziewczęta dostały kwiaty jedynie...
na początku tego tygodnia wróciłem do tematu; zajrzałem na stronę fan.pl i w końcu udałem się tam wczoraj rowerem, bo może czegoś nie zauktualizowali, a są przecie jednym z najlepiej zaopatrzonych w muzykę miejsc w Polsce; dowiedziałem się, że nie maja i nie będą mieli tego w ofercie, że najwyraźniej idzie to "jakimś innym, specyficznym kanałem dystrybucji".
Zacząłem zatem od pieca - zajrzałem na stronę Julii i tam się w końcu dowiedziałem, gdzie można to kupić.
Otóż - w sklepie odzieżowym! Pojechałem z niedowierzaniem i faktycznie była - kupiłem. Nie ukrywam - jestem tym rozwiązaniem zdumiony.
Inne tematy w dziale Kultura