Zawsze jak przyjeżdżam do Warszawy zdumiewa mnie, że toto jeszcze stoi - specjalnie na te wyjazdy zakładam koszulkę, którą prezentuję powyżej; ale może któregoś dnia wychynę, dajmy na to zza McDonalda na Świętokrzyskiej i tego nie będzie?
Ot, tak - po prostu zniknie.
Kto wie... ciekawe czy się wówczas zdziwię;
Ale póki co, jak czytam ponad "ćwierć wieku po" wypociny obrońców tego 'zabytku', to utwierdzam się w przekonaniu, iż tutaj tylko może pomóc duchowa interwencja.
Inne tematy w dziale Rozmaitości