„Obrona słuszności zasady świętości życia nie rozpoczyna się ani nie kończy zapisem w ustawie. Nadmierna pryncypialność w tej materii łatwo może się okazać przeciwskuteczna”.
Łukasz Pawłowski: Jaka jest opinia ojca na temat przygotowanej przez Prezydium Konferencji Episkopatu Polski odezwy wzywającej do zaostrzenia dotychczasowej ustawy regulującej dostęp do aborcji?
Paweł Gużyński OP: Od razu artyleria ciężka?
Potrzebujemy jakiegoś punktu wyjścia…
Z różnych powodów spodziewałem się, że tego rodzaju inicjatywa się pojawi, i jak wielu innych mówiłem o tym głośno. W przekonaniu hierarchów kościelnych ostatnie zwycięstwo wyborcze PiS-u stworzyło „unikalną” szansę na realizację takiej zmiany. Nie byłem więc zaskoczony, bo zdaję sobie sprawę z tendencji myślowych i ideowych, jakie preferują biskupi, jak reagują na liberalne przemiany społeczne.
Mimo wszystko nie spodziewałem się, że nastąpi to tak szybko oraz z wyborem najpierw ścieżki działania wiodącej po gruncie prawa świeckiego, bez stosownego uwzględnienia dojrzałości społeczeństwa. Najbardziej niepokoi mnie to właśnie, że ignoruje się tu czynnik społeczny. Episkopat postępuje w ten sposób nie od dzisiaj, jednak bronić tego, co słuszne etycznie i moralnie, można na wiele sposobów. Obrona słuszności zasady świętości życia nie rozpoczyna się ani nie kończy zapisem w ustawie. Nadmierna pryncypialność w tej materii łatwo może się okazać przeciwskuteczna.
Jaka jest dominująca tendencja w postrzeganiu rzeczywistości społecznej przez biskupów?
Nie z tej epoki…
To znaczy?
Polscy biskupi zdają się nie przyjmować do wiadomości, że współcześnie demokratyzacja dotyczy prawie wszystkich obszarów ludzkiej aktywności. Ci, którzy to rozumieli, w większości odeszli już z tego świata, a pozostali ignorują społeczeństwo cywilne, pluralizm polityczny i kulturowy. Pozostają głęboko zakorzenieni w tradycji prawno-naturalnego uzasadniania porządku społecznego. Ich zdaniem jedyny uprawniony porządek to taki, w którym prawo świeckie gwarantuje i zabezpiecza prawo objawione. Tymczasem prawo świeckie nie musi, a niekiedy wręcz nie powinno być kalką prawa boskiego.
Czy wymiana pokoleniowa w polskim Episkopacie nie przekształca w żaden sposób tego myślenia?
Starsi biskupi na ogół nie nadążają za wieloma zmianami, co po części jest naturalne i usprawiedliwione. Kiedy przyjrzymy się ich wypowiedziom, zobaczymy jak na dłoni, że postrzegają teraźniejszość za pomocą tych samych kategorii i schematów, których skutecznie używali za PRL-u – z jednej strony Kościół z narodem, a z drugiej władza przeciw narodowi. Według tego paradygmatu próbują wszystko opisać i zrozumieć. Wiele krytyk wygłaszanych pod adresem środowisk, których Kościół nie popiera, przypomina krytyki wygłaszane przezeń pod adresem władzy ludowej. Jakakolwiek władza pozbawiona boskiego namaszczenia nie mieści się w wyobraźni wielu hierarchów.
A młodsi?
Młodsza część kleru wcale nie musi myśleć inaczej. Dlaczego np. wielu młodych, krótko ostrzyżonych „patriotów” biega obecnie, wykrzykując hasła nazistowskie i ksenofobiczne? To wprost nie zależy od wieku. Każde pokolenie walczy z tymi samymi demonami.
Może jednak postawa Kościoła to odpowiedź na potrzeby młodych, a nie żadna staroświeckość? Badania CBOS z marca pokazywały, że to w najmłodszej grupie badanych w wieku 18–24 lata najwięcej jest zwolenników zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej. Może hierarchami kieruje więc takie rozumowanie: w świecie, w którym różne wartości i normy stają się coraz bardziej płynne, ludzie oczekują jasnego i zdecydowanego stanowiska?
Takie oczekiwania są rzeczywiście wyraźne, ale nie podejrzewam Episkopatu o myślenie w tych kategoriach. Episkopat myśli zawsze „po swojemu”, czyli jak mówiłem wyżej, a niejako przy okazji rozpoznaje jakąś grupę młodzieży jako swoją i przyłącza ją do siebie na podobnej zasadzie jak Jarosław Kaczyński tzw. kiboli.
Jak zareagowali wierni na komunikat Prezydium KEP? Czy w ogóle jakieś reakcje były – bo przypadki wychodzenia z kościołów, choć spektakularne, z pewnością trudno uznać za masowe.
Reakcji było pełne spektrum – od zdziwienia i poczucia zawodu, że właśnie to ma być teraz sztandarową kwestią dla Kościoła, do pełnej aprobaty stanowiska Prezydium KEP.
Dostęp do aborcji to nie jest dla katolików ważna sprawa?
Cały wywiad na kulturaliberalna.pl
Paweł Gużyński OP
urodzony w 1968 r. Rekolekcjonista, publicysta, doktorant w Wydziale Socjologii UŁ. Współpracuje z Boska.tv. Zagorzały kibic Juventusu Turyn i reprezentacji Włoch.
Łukasz Pawłowski
sekretarz redakcji i publicysta „Kultury Liberalnej”. Socjolog i psycholog, doktor socjologii.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo