Kultura Liberalna Kultura Liberalna
291
BLOG

Grexit – być albo nie być UE?

Kultura Liberalna Kultura Liberalna Polityka Obserwuj notkę 4

W przypadku wyjścia Grecji ze strefy euro media wieszczą rozpad UE i załamanie gospodarcze Grecji. Pojawia się też często powtarzany, choć zawodny argument o „kuli śnieżnej”, zgodnie z którym za Grecją wystąpią ze wspólnoty inne kraje. Tak jednak być nie musi.

Konstrukcja UE, osłabiona od czasu kryzysu ekonomicznego z 2008 r., otrzymuje kolejne ciosy. Unię nękają problemy wojny ukraińsko-rosyjskiej, uchodźców, głównie z Afryki, próbujących masowo dostać się do Europy, a także nasilające się w Austrii i we Włoszech głosy o możliwości wyjścia ze strefy euro czy zaplanowane na 2017 r. brytyjskie referendum w sprawie opuszczenia wspólnoty.

Wybór Greków w niedzielnym referendum, w którym obywatele odrzucili dotychczasowy sposób spłacania długu publicznego wobec Trojki, może dodatkowo naruszyć chwiejną konstrukcję UE. Coraz większe grupy społeczne w krajach członkowskich UE zyskują bowiem kolejne argumenty, by rozluźnić współpracę z resztą wspólnoty. Jeśli trend ten utrzyma się, Angela Merkel może niedługo zostać „królową bez ziemi”, a projekt UE w obecnym kształtce – odejść do lamusa.

Wydaje się bowiem, że Grecja, dążąc do przejęcia kontroli nad spłatą długu i odwołując się w tym celu do referendum, otworzyła puszkę Pandory, wzmacniając postawy antyunijne. Główni liderzy UE boją się takich sytuacji. Pamiętają kłopoty związane z siłą wcześniejszego referendum w sprawie akceptacji traktatu o konstytucji UE, czyli francuskie i holenderskie „nie” dla pomysłu silniejszej federalizacji Europy. W Brukseli uznano wtedy, że można te demokratyczne głosy zlekceważyć dzięki parlamentarnym głosowaniom nad nieznacznie zmodyfikowaną wersją europejskiej konstytucji, czyli traktatu lizbońskiego. Te działania na pewno nie przysporzyły sympatii dla instytucji UE – od dawna już niejasnych dla przeciętnego obywatela. Taki modus operandiwzbudził też, chyba po raz pierwszy w historii UE, tak silną falę sprzeciwu. Potem zaś doszło do wybuchu kryzysu finansowego, a jego nieudolne próby łagodzenia znów dały populistom do rąk lekki oręż.

Teraz znów dzięki greckiemu „nie” dla polityki Trojki, ożywa zapomniane pytanie o to, jak takie sytuacje mogą wpłynąć na nadwątloną ideę integracji europejskiej. Zarówno Grecja, jak i liderzy UE wciąż deklarują, że dążą do porozumienia i nie zamykają rozmów, ponieważ chcą, by Grecja pozostała w strefie euro. Do takiego rozwiązania namawia również Waszyngton. W przypadku realizacji odwrotnego scenariusza w mediach zwiastuje się rozpad UE i załamanie gospodarcze Grecji. Pojawia się też często powtarzany, choć zawodny, argument o „kuli śnieżnej”, zgodnie z którym za Grecją wystąpią ze wspólnoty inne kraje.

Tak jednak być nie musi. Dzięki greckiemu „nie” rysuje się bowiem równie silna co realna szansa na dokonanie koniecznych zmian. Może się okazać, że osiągnęliśmy punkt przesilenia, po którym pacjent, czyli UE, zacznie wychodzić z choroby, czyli braku fundamentalnych reform ekonomiczno-instytucjonalnych, które mogą sprawić, że wywieszane na sztandarach Unii hasła, takie jak solidarność, demokracja czy bezpieczeństwo, przestaną być uznawane za puste frazesy. Taka realna szansa dotyczy dwóch obszarów: ekonomii i polityki.

Ekonomiczne korzyści dla obu stron polegają na lepszej ocenie sytuacji, w jakiej się znalazły. Społeczeństwo greckie, wychodząc ze strefy euro, będzie musiało urealnić wartość swojego pieniądza i siłę swojej gospodarki, co może być na początku dość bolesne psychologicznie. Wielu obywateli ubożeje i będzie musiało zgodzić się na obniżenie poziomu życia. Z drugiej strony będzie to również szansa na naprawę finansów i wzrost gospodarczy. Jak podkreśla dziś większość ekonomistów, mimo początkowych zawirowań w gospodarce, później, ze względu na uzyskaną konkurencyjność cenową, kondycja Grecji powinna ulec poprawie. Kraj będzie mógł konkurować przede wszystkim w sferze turystyki, oferując bogatym Europejczykom przyjemny i tani wypoczynek.

Cały tekst na kulturaliberalna.pl

dr Rafał Wonicki

adiunkt w Zakładzie Filozofii Polityki, IF UW, członek redakcji „Kultury Liberalnej”.

"Kultura Liberalna" to polityczno-kulturalny tygodnik internetowy, współtworzony przez naukowców, doktorantów, artystów i dziennikarzy. Pełna wersja na stronie: www.kulturaliberalna.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka