Kultura Liberalna Kultura Liberalna
230
BLOG

Z Benjaminem Barberem rozmawia Łukasz Pawłowski

Kultura Liberalna Kultura Liberalna Polityka Obserwuj notkę 0

 Obama nie wygra, ale proszę się nie martwić – Romney przegra

 O amerykańskich wyborach prezydenckich, przyszłości Tea Party i wyjątkowości Mitta Romneya z politologiem Benjaminem Barberem rozmawia Łukasz Pawłowski

[ Cały wywiad tutaj]

 Łukasz Pawłowski: Pańskie poglądy polityczne są powszechnie znane. Zakładam zatem, że nie ma pan kłopotu z wyborem kandydata w nadchodzących wyborach? 

Benjamin Barber: Jakie są moje poglądy? 

Liberalno-lewicowe… 

To prawda, ale czy to automatycznie oznacza, że jestem za Obamą? Czy będę na niego głosował? Tak. Czy uważam go za polityka liberalnego i lewicowego? Nie. Czy jestem jego gorącym zwolennikiem? Nie. 

A był pan cztery lata temu? 

Nie. 

Dlaczego?

Dlatego, że jego działalność przed 2008 rokiem jasno wskazywała, jakie są jego poglądy. Każdy, kto poświęcił trochę czasu, by to sprawdzić, wie, że senator Obama to nie kto inny, jak rynkowy centrysta, który nigdy nie zdobędzie się na otwartą konfrontację z Wall Street i nie zmieni poważnie amerykańskiej polityki. To wykształcony na Harvardzie technokrata, a nie postępowy liberał. 

Mimo to, podobnie jak inni rozczarowani rządami Baracka Obamy, nawet nie rozważa pan głosowania na Partię Republikańską. Dlaczego, pana zdaniem, przestała to być realna alternatywa nawet dla tych, którzy czują się zawiedzeni polityką urzędującego prezydenta? 

Dlatego, że Partia Republikańska została całkowicie zdominowana przez radykałów z Tea Party, którzy odrzucają możliwość zawierania kompromisów i nawet nie mają zamiaru rozmawiać ze swoimi przeciwnikami politycznymi. 

Jaki los czeka tę frakcję, jeśli Mitt Romney i Paul Ryan przegrają wybory? 

Wszystko wskazuje, że przegrają, ale nawet pomijając ten fakt, sądzę, że Tea Party jest skończona, ponieważ w sensie demograficznym to ugrupowanie przeszłości. Powodem ich gniewu i radykalizmu jest to, że są uosobieniem przemijającej Ameryki – tej białej, protestanckiej, biednej i mieszkającej z dala od dużych miast. Nowa Ameryka jest przede wszystkim miejska, zróżnicowana etnicznie i wielowyznaniowa. Tym zmianom nie da się zaradzić, chociaż republikanie zdają się tego nie dostrzegać. Wystarczy spojrzeć na konwencje krajowe obu partii, żeby zdać sobie sprawę, jak bardzo demokraci różnią się obecnie od republikanów. Nieważne, co mówiono w poszczególnych wystąpieniach, popatrzmy raczej na widownię. Podczas konwencji republikańskiej, by pokazać, że partię popierają nie tylko biali, musiano specjalnie dobierać osoby wygłaszające przemówienia, ponieważ ludzi o innym niż biały kolorze skóry było wśród delegatów za mało. Z kolei na konwencji demokratycznej około połowę lub jedną trzecią delegatów stanowili tacy właśnie ludzie. Oto prawdziwy obraz współczesnej Ameryki.

[ Cały wywiad tutaj]

* Benjamin Barber, profesor politologii na City University of New York, prezes i założyciel The Interdependence Movement, autor kilkunastu książek, m.in. „Strong Democracy”, „Dżihad kontra McŚwiat” oraz „Skonsumowani”. Jego najnowsza książka „If Mayors Ruled the World” zostanie wydana w 2013 roku nakładem Yale University Press.


 ** Łukasz Pawłowski, członek redakcji „Kultury Liberalnej”, doktorant w Instytucie Socjologii UW, obecnie academic visitor na Wydziale Politologii i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Oksfordzkiego.

*** Tekst ukazał się w dziale "Temat tygodnia", w „Kultura Liberalna” nr 200 (45/2012) z 6 listopada 2012 r.

"Kultura Liberalna" to polityczno-kulturalny tygodnik internetowy, współtworzony przez naukowców, doktorantów, artystów i dziennikarzy. Pełna wersja na stronie: www.kulturaliberalna.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka