Kultura Liberalna Kultura Liberalna
68
BLOG

BIEDRZYCKI: Pamięci Marii Kaczyńskiej

Kultura Liberalna Kultura Liberalna Polityka Obserwuj notkę 5

Póki śmierć nas nie rozdzieli

Nigdy nie byłem zwolennikiem Lecha Kaczyńskiego i mój stosunek do jego prezydentury bywał krytyczny. Niezależnie jednak od naszych osobistych przekonań to, co wydarzyło się dziś rano jest dla kraju kataklizmem – przede wszystkim politycznym. Teraz dopiero będzie nam dane ocenić, czy mechanizmy władzy i ludzie, którzy ją sprawują, faktycznie dadzą sobie radę. Nie mnie jednak oceniać ani prorokować, jakie kłopoty czekają Polskę i kiedy uda się nam z nimi uporać. Nie znam się na tym na tyle, aby snuć domysły warte cokolwiek więcej niż podlane piwem pogadanki przed telewizorem.

Jest jednak jedna jedna postać, wiem, że zabrzmi to może groteskowo i niestosownie – piękna w swoim tragizmie. Maria Kaczyńska, żona prezydenta, Pierwsza Dama. Niepozorna, czasem wręcz szara kobieta, trwająca wiernie u boku swojego męża – dawniej i teraz, gdy przez ostatnie kilka lat sprawował najważniejszy urząd w państwie.

Żona przede wszystkim – zawsze przy nim za życia, razem z nim także w śmierci.

Jak głęboko symboliczna w swojej dzisiejszej tragedii jest ta postać. Pośród lamentu nad utratą elit intelektualnych, fachowców politycznych i doskonałych żołnierzy pochylmy się na moment nad zwykłym człowiekiem i nad tak pięknie ucieleśnioną przez Marię Kaczyńską ideą miłości i związku dwojga ludzi.

* Bartosz Biedrzycki

** komentarz ukazał się w„Kulturze Liberalnej” nr 65 (15/2010) z 10 kwietnia 2010 r.

(wydanie specjalne)

"Kultura Liberalna" to polityczno-kulturalny tygodnik internetowy, współtworzony przez naukowców, doktorantów, artystów i dziennikarzy. Pełna wersja na stronie: www.kulturaliberalna.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka