W doniesieniu możemy przeczytać o narastającym szumie w przedziale pasażerów w ciągu kilkudziesięciu sekund (tzn. ilu: dwudziestu czy sześćdziesięciu?)
http://www.polskieradio.pl/wiadomosci/prasakrajo...
Taki czas dotyczy drogi rzędu kilometrów. Stąd wniosek, że szum narastał od momentu rozpoczęcia zbyt gwałtownego schodzenia samolotu do ziemi.
Poprzednio zadałem pytanie - dlaczego pilot nie lądował wcześniej i za wszelką cenę próbował dolecieć do lotniska? Bardzo możliwe, że samolot był przechylony i miał zbyt dużą prędkość, a to oznacza, że awaryjne lądowanie w polu niechybnie zakończyłoby się katastrofą. Pilot starał się wyrównać lot.
Dlaczego samolot nurkował i był przechylony? Ja stawiałbym na uszkodzenie jeszcze na bezpiecznej wysokości np. steru na ogonie. W którym miejscu i w jakim stanie znalazły się na ziemi stateczniki poziome ogona?
Z dużym opóźnieniem, ale jednak, nasze media opublikowały coś o złym wyposażeniu lotniska - oświetlenie. A ja wstydzę się za siebie i rodaków, że dopuściliśmy, by najważniejsi Polacy byli zdani sami na siebie i rosyjskie służby. Mam być dumny, że jestem Polakiem? Mam manifestować swój patriotyzm na pogrzebach? Nie, nie jestem dumny. Nie jestem dumny z siebie, Polaków i polskiego państwa.
Czy my, Polacy, możemy liczyć na polski rząd i jego służby, skoro nawet nasz przezydent nie mógł?
Nigdy nie zabraknie ludzi, którzy twierdzą, że odkryli ostateczną prawdę, uniwersalne rozwiązanie dla wszelkich ludzkich bolączek oraz niezawodny sposób organizacji społeczeństwa.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka