Dobry czas szybko mija. Szczególnie gdy jest głęboko zanurzony w modlitwie...
![image](//m.salon24.pl/690a6103d90aef09fb2b0d3a4358e892,860,0,0,0.jpg)
i w zadumie.
![image](//m.salon24.pl/5ad7b64fb51ce04093e35c5f37bc32e3,860,0,0,0.jpg)
Tym razem był to czas upamiętnienia Wojny Obronnej 1939 roku (nie Kampanii wrześniowej). Niemcy atakowali z kilu stron, ale najsilniejsze uderzenie szło na Warszawę od północy i od południowego zachodu (na odcinku pomiędzy Łodzią a Częstochową).
Dlatego też naszą bazą wypadową był Bychlew, koło Pabianic. Wszystko zaczęło się w piątek od Apelu Jasnogórskiego.
W sobotę ruszyliśmy w trasę. Pierwszy przystanek to linia obrony w miejscowości Lubiec (link). Linia, która podobno podczas natarcia Niemców się nie załamała.
![image](//m.salon24.pl/9924a3f6926c0c2c2c44b10e6ab5657b,860,0,0,0.jpg)
![image](//m.salon24.pl/36b75fb36a2bdc808d0ae67445820912,860,0,0,0.jpg)
Kolejnym przystankiem był cmentarz w miejscowości Miedźno, gdzie znajduje się grób 63 poległych w bitwie pod Mokrą.
![image](//m.salon24.pl/d113a37d41900dc849b2c6585bf30990,860,0,0,0.jpg)
![image](//m.salon24.pl/2be5627f31864b068b2c172b29ffd7f4,860,0,0,0.jpg)
![image](//m.salon24.pl/4d9a193aa92d01c5843b55d6441eb1fe,860,0,0,0.jpg)
Właśnie... bitwa pod Mokrą. Jedna z największych bitew we wrześniu 1939 roku. Nie będę się rozpisywał o jej szczegółach (link)
Nie mniej to, co o niej usłyszałem, dał mi sporo do myślenia. Jest tam sporo miejsc upamiętniających kolejne epizody bitwy, jak tablice pamiątkowe...
![image](//m.salon24.pl/d10334afe23b8313848ab397195e992c,860,0,0,0.jpg)
czy pomnik.
![image](//m.salon24.pl/355305f3a853502b57ff4bd63295a3b5,860,0,0,0.jpg)
Jest tam również sala pamięci poświęcona bitwie.
![image](//m.salon24.pl/e751fa54af322c5ac3e20fff12ff0e57,860,0,0,0.jpg)
![image](//m.salon24.pl/398862560e6a5a8e069c610f78700d8d,860,0,0,0.jpg)
![image](//m.salon24.pl/67ec232a5ff845cf19e57cfbac35d729,860,0,0,0.jpg)
![image](//m.salon24.pl/c372bf63945a86129599746ef30f7d41,860,0,0,0.jpg)
![image](//m.salon24.pl/6252eef0483f52475170cc01f0a6f8d9,860,0,0,0.jpg)
Po wysłuchaniu prelekcji i obejrzeniu eksponatów pojechaliśmy dalej. Chciałoby się napisać do początku, czyli do 4:45 - 1 września 1939 r., czyli do Wielunia. Odwiedziliśmy Muzeum Ziemi Wieluńskiej i główną jej wystawę - poświęconą samemu początku.
![image](//m.salon24.pl/a37701f4cfac0754fdc7a7855d6a02eb,860,0,0,0.jpg)
![image](//m.salon24.pl/6a6361a269a7f0a126f5f6334556879f,860,0,0,0.jpg)
![image](//m.salon24.pl/a6750566caf6a1c23dc4fd38ba9407e2,860,0,0,0.jpg)
![image](//m.salon24.pl/8d1914bb489e3f6ef0799707923f8a7c,860,0,0,0.jpg)
![image](//m.salon24.pl/772c04f2151413f62de52b20609d5926,860,0,0,0.jpg)
![image](//m.salon24.pl/58789b828bb576760151bbb95e8a9d58,860,0,0,0.jpg)
![image](//m.salon24.pl/2c963d1bb49431a503c72fe4c69462a4,860,0,0,0.jpg)
Wychodząc z muzeum okazało się, że jest po godzinie 15. Odmówiliśmy koronkę do Bożego Miłosierdzia i udaliśmy się w drogę powrotną do Bychlewa. Na miejscu czekały nas dalsze punkty programu, tzn. wykład o bitwie pod Mokrą
![image](//m.salon24.pl/4c3571522cb7133f4ef10c47c3b34e85,860,0,0,0.jpg)
oraz koncert Norberta "Smoły" Smolińskiego z zespołu Contra Mundum.
![image](//m.salon24.pl/7a5422559f6f5c3f51f85dacacded439,860,0,0,0.jpg)
![image](//m.salon24.pl/e4c95836eaec2f309c281a28bdbdd53c,860,0,0,0.jpg)
Tą piosenkę chyba najlepiej zapamiętałem: "Bij bolszewika bij":)
Po koncercie odmówiliśmy Apel Jasnogórski. I tak zakończyła się sobota.
![image](//m.salon24.pl/a6662537f74135550937914065bb63ca,860,0,0,0.jpg)
W niedziele czyli dzisiaj z rana pojechaliśmy na cmentarz do Pabianic na cmentarz, by zapalić znicze na grobach poległych żołnierzy z 1939 roku.
![image](//m.salon24.pl/c28b7b3361e713cec4eb2eea829d3d69,860,0,0,0.jpg)
Trochę napięty plan z tego rajdu zakończyliśmy w ostatniej chwili Mszą Św. w Katedrze Łódzkiej.
![image](//m.salon24.pl/a2c7df59dda9c82ff5288104df373130,860,0,0,0.jpg)
Dalej pozostał mi powrót do domu. Po paru godzinach dojechałem i zacząłem pisać. Wpierw zaległy wpis z Ukrainy, teraz z tego wyjazdu. Puenta? Dotknięcie historii:)
Bogu niech będą dzięki!
Najcześciej mówią mi Wodek. Nie jest to błąd, że nie napisałem "ł". Trudno inaczej zdrobnić imię Wodzisław:). Urodziłem się kilka dni przed zakończeniem stanu wojennego. Z lat 80' nic szczególnego nie pamiętam, a z 90' szkołę podstawową i kawałek technikum. Dojrzewanie i studia to już poprzednia dekada. Po 10 kwietnia 2010 roku zmieniło się bardzo wiele nie tylko do okoła mnie, ale także i we mnie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo