Momotoro Momotoro
36
BLOG

Co się w sercu kryje cz.8

Momotoro Momotoro Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Fragment z Ewangelii (Łk 2, 36-40)

"Gdy Rodzice przynieśli Dzieciątko Jezus do świątyni, była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostała wdową. Liczyła już sobie osiemdziesiąt cztery lata. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jeruzalem.
A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta – Nazaretu.

Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim."


Mam w sobie wiele niecierpliwości, ale i oczekiwań, które sprawiają, że czas potrzebny na zjawienie czy stanie się pewnych rzeczy skróciłbym do słowa "już". Już teraz chcę założyć rodzinę, już teraz chcę inną (lepiej płatną) pracę, zmian na lepsze w życiu bliskich mi osób i wielu, wielu innych.

Mimo to uczysz mnie czekania. Wpierw czekania na zmiany w swoim życiu, później na zmiany w życiu bliźnich. Na wszystko to przychodzi czas prędzej, czy później.

Wiele zmian nastąpiło w moim życiu. Niektóre osoby się w nim pojawiły, niektóre odeszły. Każda z nich odcisnęła się we mnie, czy to poprzez wspólnie przeżyty czas, czy tęsknotę za spędzonym czasem, przez rozmowy, przez wspólną modlitwę.

Tęsknię za niektórymi, mając w pamięci wiele dobra, którym zostałem przez nie i poprzez nie obdarowany, ale i też bliskość, dotyk uśmiech, ale i łzy. Każda z tych małych drobin zostanie we mnie. W uniesieniu chciałbym rzec na zawsze i na wieki. Tak na prawdę zostaną we mnie tak długo, jak długo będę o nich pamiętał, dbał i był im wierny.

Najważniejsze bym był wierny Bogu w tym co robię, w tym co mówię i w tym co myślę "dniem i nocą". Bo kiedyś Cię spotkam.

Momotoro
O mnie Momotoro

Najcześciej mówią mi Wodek. Nie jest to błąd, że nie napisałem "ł". Trudno inaczej zdrobnić imię Wodzisław:). Urodziłem się kilka dni przed zakończeniem stanu wojennego. Z lat 80' nic szczególnego nie pamiętam, a z 90' szkołę podstawową i kawałek technikum. Dojrzewanie i studia to już poprzednia dekada. Po 10 kwietnia 2010 roku zmieniło się bardzo wiele nie tylko do okoła mnie, ale także i we mnie.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo