Film nie film - pytania pozostają.

Na portalu niezależna.pl pojawił się wczoraj taki oto materiał:

http://niezalezna.pl/96833-szef-mon-ujawnia-urzedniczka-ukrywala-dysk-sa-na-nim-zdjecia-zwiazane-ze-smolenskiem

Niezależnie od tego czy jakaś urzędniczka "zachomikowała" dysk ze zdjęciami związanymi z 10.04, czy też nie, z tekstu nie da się  stwierdzić, skąd SKW dostało ten materiał. Brakuje tej informacji, szczególnie, że oficjalnie 10.04 siadł monitoring na Okęciu z powodu deszczu. Sam parę lat temu sprawdzałem pogodę 10.04 i w czasie oficjalnego wylotu Tupolewa co najwyżej trochę kropiło. Jak ktoś chce zobaczyć jaka była pogoda na Okęciu 7 lat temu, link podany jest poniżej.

http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?ind=12375&lang=en&decoded=yes&ndays=2&ano=2010&mes=04&day=11&hora=06

Jak na moje ucho i oko jakiś amator tworzył ten film, jak rozumiem ktoś z SKW. Z resztą od SKW wymagałbym nie tworzenia sentymentalnych kompilacji, a opublikowania obu (a może więcej) filmów źródłowych w oryginale. Szczególnie, że mam wrażenie, że ujęcia z płyty lotniska mają różna ilość klatek na sekundę. Albo kompresja je zjadła, albo jest to celowy efekt, albo taki jest "oryginał". Czyli jak na moje albo amator robił ten film (z muzyką) albo jest to efekt arogancji/tajemnicy państwowej/traktowania ludzi jak głupców albo taki super sprzęt jest w części wojskowej Okęcia (lub takie wrażenie ma sprawiać).

Tak czy inaczej zwracam się oficjalnie do osób kierujących tą sprawą ze strony MON/SKW: pokażcie nagrania źródłowe, bo tym sentymentalnym filmem nic nie wyjaśniacie, a tylko jeszcze bardziej zmniejszacie zaufanie, jakie jest w wam dawane.