http://www.meczennicy.pelplin.pl/?a=1&id=109&tekst=84
http://www.meczennicy.pelplin.pl/?a=1&id=109&tekst=84
Momotoro Momotoro
224
BLOG

Stefan Radtke - Sługa Boży

Momotoro Momotoro Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Sługa Boży ksiądz Stefan Radtke urodził się 2 marca 1890 we wsi Dębogórze k. Pucka na Kępie Oksywskiej, w kaszubskiej rodzinie rolniczej. Do gimnazjum uczęszczał w Wejherowie, ale maturę uzyskał w Elblągu. 1 lipca 1915 roku został powołany do niemieckiego wojska i brał czynny udział w walkach na froncie francuskim, gdzie dostał się do niewoli, z której wrócił w marcu 1920 roku. Za udział i dzielność w walce został odznaczony niemieckim Krzyżem Żelaznym II klasy. Następnie rozpoczął studia filozoficzno-teologiczne w Wyższym Seminarium Duchownym w Pelplinie. Po ich ukończeniu 14 czerwca 1924 roku otrzymał święcenia kapłańskie.
Jako wikariusz pracował w duszpasterstwie m.in. w Chełmży, Miłobądzu i Papowie Biskupim. 1 stycznia 1933 roku został mianowany kuratusem nowo utworzonej parafii w Gdyni Małym Kacku. W parafii przyczynił się do budowy nowego kościoła, przy materialnej pomocy mieszkańców Gdyni i swojego brata wójta Jana Radtkego.
Od 1 października 1938 roku był proboszczem w Rożentalu k. Lubawy, gdzie zastała go II wojna światowa. Został aresztowany jesienią 1939 roku i osadzono go w klasztorze oo. karmelitów w Oborach. Był więziony także w Olsztynku, Nowym Mieście, Brodnicy, Rypinie, Grudziądzu, w obozie koncentracyjnym w Stutthofie, skąd został przewieziony do obozu koncentracyjnego w Oranienburgu-Sachsenhausen. Gdańsko-gdyński transport więźniów przybył do obozu 10 kwietnia 1940 roku. Witold Zegarski, jeden z więźniów przybyłych tego dnia do obozu, w pracy pt. „Szpital w Sachsenhausen na tle warunków obozowych w latach 1940-1945” wspomina, że kilkusetosobową grupę aresztowanych przywitał Wilhelm Schubert, jeden z najbardziej krwawych i zwyrodniałych oprawców obozowych, który oświadczył swoim charakterystycznym piskliwym głosem: „Mogę was zapewnić, że dla was istnieje tylko jedna droga wyjścia z tego obozu: przez komin krematoryjny”. Przy tej okazji wskazał wymownym gestem na sterczący ponad baraki obozowe duży, dymiący komin krematorium. Niestety wielu spotkał taki los.
Brat Sługi Bożego Jan Radtke wczesną wiosną 1940 roku zwrócił się do swego krewnego z prośbą o podjęcie starań w celu zwolnienia ks. Stefana Radtkego z obozu koncentracyjnego. Prośba o uwolnienie księdza podpisana była przez około 50 jego parafian z Rożentala i z Małego Kacka. Wśród interweniujących byli również Niemcy wyznania ewangelickiego. Dzięki tej prośbie, w Berlinie, w głównej siedzibie SS, udało się uzyskać zwolnienie z obozu koncentracyjnego.
Ksiądz Stefan Radtke został wezwany przed władze obozowe na rozmowę. Wypytywano go o różne sprawy: o jego udział w pierwszej wojnie światowej na froncie francuskim, o to gdzie i kiedy został ranny, oraz kiedy wrócił z niewoli.
Wreszcie zadano mu pytanie, kim jest i jaki ma zawód. Esesman, oburzony milczeniem więźnia, powtórzył pytanie kilka razy. Po dłuższej chwili milczenia ksiądz Stefan Radtke oświadczył, iż jest katolickim duchownym. Słowa te wywołały ogromne oburzenie wśród zebranych esesmanów, którzy postanowili, że nie zostanie on zwolniony. Zmarł w Oranienburgu-Sachsenhausen z wycieńczenia, 29 października 1940 roku.

za: http://www.meczennicy.pelplin.pl/?a=1&id=109&tekst=84

Momotoro
O mnie Momotoro

Najcześciej mówią mi Wodek. Nie jest to błąd, że nie napisałem "ł". Trudno inaczej zdrobnić imię Wodzisław:). Urodziłem się kilka dni przed zakończeniem stanu wojennego. Z lat 80' nic szczególnego nie pamiętam, a z 90' szkołę podstawową i kawałek technikum. Dojrzewanie i studia to już poprzednia dekada. Po 10 kwietnia 2010 roku zmieniło się bardzo wiele nie tylko do okoła mnie, ale także i we mnie.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo