Rozważania na podstawie fragmentu "Orędzie Papieża na 59. Światowy Dzień Modlitw o Powołania".
Bycie powołanym to nie jest sprawa tylko i wyłącznie odczucia, czy przeżytej dobrej chwili, czy jakiego dobrostanu psychicznego. Nie da się znaleźć swojego miejsca zostawiając gdzieś z bok rozm i modlitwę.
Przy wszystkich dzisiejszych zmianach, które dokonywane są w ludzkiej rzeczywistości, muszę na nowo odnajdywać swoje powołanie, od nowa rozumieć, gdzie kieruję swoje stopy. Przy tym napotykam wiele przeszkód.
Nie raz gubię się, bo coś przykuło moją uwagę jakieś zdarzenie odpowiednio przyprawionym komentarzem sprowadziło mnie na drogę złości i chęci odwetu. Jakieś doświadczenie zachwiało moją wiarą czy pozytywnym spojrzeniem na drugiego człowieka.
Są też ułatwienia, bo w chwili zwątpienia czy zagubienia znajduję pomocną rękę, która wyciąga mnie z tych tarapatów. Ty, Chryste jesteś ta ręka, Ty mnie wyciągasz z kłopotów i pułapek diabelskich. Ty mnie prowadzisz mimo, że mi się nie chce iść za Tobą. Prowadzisz mnie nawet wtedy, gdy się głupio upieram przy swoich pomysłach na życie.
Najcześciej mówią mi Wodek. Nie jest to błąd, że nie napisałem "ł". Trudno inaczej zdrobnić imię Wodzisław:). Urodziłem się kilka dni przed zakończeniem stanu wojennego. Z lat 80' nic szczególnego nie pamiętam, a z 90' szkołę podstawową i kawałek technikum. Dojrzewanie i studia to już poprzednia dekada. Po 10 kwietnia 2010 roku zmieniło się bardzo wiele nie tylko do okoła mnie, ale także i we mnie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo