W 1972 Richard Nixon zagrożony utratą poparcia wyborców podjął decyzję o użyciu wyjątkowych środków, by zapewnić sobie wybór na drugą kadencję.
W tym celu założył specjalny Komitet Reelekcji Prezydenta, oficjalnie organizację do wspierania jego kampanii wyborczej.
W rzeczywistości organizacja ta skupiła wokół siebie zróżnicowaną grupę ludzi lojalnych wobec prezydenta, których zadaniem było przeprowadzanie przeróżnych nielegalnych działań mających zaszkodzić przeciwnikom politycznym Nixona.
Pierwszą z tych operacji, która zakończyła się wpadką jej uczestników, tak zwanych hydraulików, i która w rezultacie doprowadziła do wyjścia na jaw całego łańcucha nielegalnych działań i w końcu do dymisji Nixona, była nieudana próba zainstalowania podsłuchu w siedzibie sztabu wyborczego amerykańskiej Partii Demokratycznej w Waszyngtonie.
Przykładową operacją tej grupy była próba skompromitowania Daniela Ellsberga przez wykradzenie akt lekarskich z gabinetu jego psychiatry w celu znalezienia w nich kompromitujących materiałów.
Podwładni ministra Ziobry stosowali podobne metody.
Wysocy urzędnicy państwowi usadowieni w Ministerstwie Sprawiedliwości, stworzyli spec-grupę o znamionach grupy przestępczej (min. Łukasz Piebiak, Jarosław Dudzicz, Tomasz Szmydt, Michał Lasota, Przemysław Radzik i Arkadiusz Cichocki), która zajmowała się oczernianiem polskich obywateli.
Rozpętała przeciwko nim kampanię nienawiści na skalę przemysłową.
Nieważne, czy chodzi tu o sędziów, piekarzy, dziennikarzy czy kierowców.
Urzędnicy aparatu państwa wykorzystywali dane wrażliwe będące w ich posiadaniu do niszczenia obywateli.
Stosowali metody znane przed rokiem 1989 w Służbie Bezpieczeństwa.
Wiceminister Sprawiedliwości Łukasz Piebiak nawiązał kontakt z niejaką Małą Emi.
Prywatnie żoną sędziego Tomasza Szmydta, który we wrześniu 2018 został dyrektorem działu prawnego upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa i członkiem specgrupy przy ministrze sprawiedliwości.
Ta zajmowała się postępowaniami dyscyplinarnymi wobec sędziów (szefem był Łukasz Piebiak).
Na 9 członków grupy, 6 brało udział w przemysłowym hejcie.
Emilia Szmydt inspirowana przez pana Piebiaka i innych urzędników ministerstwa pisała donosy obyczajowe na sędziów, rozsyłała je po mediach i rozsiewała w internecie.
Jej wpisy skierowane do sędziego Żurka:
„Wyp…!!! Przynosisz uczciwym sędziom wstyd a Polsce hańbę”.
„won z Polski gnido”.
Korespondencja między Emilią i Piebiakiem
Emilia: Pogadam z dziennikarzami i porozsyłam pisma. Anonimowo, mailem. Ale i listami. Jedyny problem to nie mam adresów i maili. Zrobię wszystko tak jak umiem, jak zawsze. Za rezultat nie ręczę ale postaram się. Mam nadzieję, że mnie nie wsadzą.
Piebiak: Za czynienie dobra nie wsadzamy.
Pytanie brzmi ... czy minister Ziobro wiedział co robią jego najbliżsi podwładni ?
Czy nie wiedział ?
Na polecenie Prokuratury Regionalnej w Katowicach już w marcu 2019 r. został zajęty sprzęt elektroniczny "pani Emilii" .
Miało to związek z zawiadomieniem, złożonym przez jednego z sędziów "będących grupie "Kasta".
Na zajetych nośnikach są stenogramy rozmów między Emi i Piebiakiem.
Szef katowickiej prokuratury to nominat Ziobry.
Jego zaufany człowiek.
Czy ktoś taki nie zawiadomiłby przełożonego, że w prowadzonym postępowaniu pojawia się nazwisko jego zastępcy ?
https://natemat.pl/282155,kim-jest-maz-emilii-tomasz-szmydt-to-dyrektor-wydzialu-prawnego-w-krs
http://antykorupcja.gov.pl/ak/retrospekcje/retro/9564,O-co-tak-naprawde-chodzilo-w-aferze-Watergate.html
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/farma-trolli-w-ministerstwie-sprawiedliwosci-cz-2-tak-czlowiek-piebiaka-polowal-na/xmx6d4c
https://fakty.interia.pl/polska/news-prokuratura-w-marcu-zabezpieczyla-sprzet-emilii-jest-oswiadc,nId,3162526
Inne tematy w dziale Społeczeństwo