Kserkses0517 Kserkses0517
250
BLOG

Projekt Morawiecka, czyli jak władza tworzy fikcyjne etaty dla swoich rodzin

Kserkses0517 Kserkses0517 Polityka Obserwuj notkę 10

Siostra Mateusza Morawieckiego była fikcyjnie zatrudniona w referacie w Urzędzie Miejskim w Trzebnicy jako "pomoc administracyjna". Według Najwyższej Izby Kontroli referat... nie istniał. Anna Morawiecka równolegle jest wicedyrektorką Wrocławskiego Domu Kultury.


Z ustaleń dziennikarzy wynika, że w 2019 roku władze Trzebnicy miały fikcyjnie zatrudnić siostrę premiera jako pomoc administracyjna w referacie w urzędzie miejskim. Od kwietnia do maja Anna Morawiecka miała być zatrudniona na umowę zlecenie.

image

Od 3 czerwca do końca 2019 roku siostra Mateusza Morawieckiego miała już być zatrudniona na pełen etat. "Zatrudnienie Morawieckiej było utrzymywane w tajemnicy".


Co ciekawe, o sprawie mieli nie wiedzieć trzebniccy radni. Dziennikarze mieli także wypytywać o sprawę burmistrza Marka Długozima, jednak ten "przez kilka miesięcy milczał". W jaki sposób zatrudnienie Morawieckiej wyszło na jaw?


W listopadzie 2019 roku do urzędu weszli policjanci z wydziału ds. walki z korupcją. Kontrolę przeprowadzili za sprawą prokuratury, która prowadziła śledztwo ws. sprzedawania nieruchomości po zaniżonej cenie dla bliskich burmistrza.

Urzędnicy, przygotowując dokumentacje dla śledczych, odkryli nazwisko Morawieckiej na liście płac. Chwilę później magistrat aż huczał od plotek. Wieści dotarły do "Nowej Gazety Trzebnickiej".

– Jest zatrudniona w urzędzie. Umowa oczywiście fikcyjna, bo nikt jej w pracy nie widzi, nie ma jej na listach obecności. To zakamuflowany lobbing opłacany z pieniędzy podatników – zdradził informator lokalnego memedium.

Wg ustaleń Najwyższej Izby Kontroli z 2019 roku stwierdzono, że referat, w którym zatrudniona była siostra premiera, także nie powstał.

Anna Morawiecka jest zastępcą dyrektora Wrocławskiego Domu Literatury i szefową Biura Promocji Wrocławskich Dobrych Książek. Jest też najstarszą z trzech sióstr szefa rządu.

O kobiecie zrobiło się głośno w 2018 roku, gdy próbowała wejść do polityki, ubiegając się o stanowisko burmistrza Obornik Śląskich. "

Już na samym starcie Morawiecka natrafiła na przeszkodę. Bo w tej miejscowości prawie wszyscy znają się, choćby z widzenia.

O Morawieckiej raczej tylko się plotkuje, bo nikt o niej nie słyszał, a tym bardziej jej nie widział" – pisał Adam Nowiński.

Morawiecka odpadła już w pierwszej turze wyborów, uzyskując niespełna 30 proc. głosów. "Aktywność" siostry premiera w Trzebnicy także nie wzięła się znikąd. Jeszcze w 2018 roku spekulowano o "projekcie Morawiecka".

Celem miało być objęcie przez kobietę funkcji starosty trzebnickiej.

– Proszę o to pytać tam, gdzie się te plotki pojawiają. Nie mam w tej sprawie nic do powiedzenia – stwierdziła w rozmowie.


W kontekście powyższego dość zabawnie brzmią dziś słowa ówczesnej premier Beaty Szydło:

- "Praca, pokora, umiar!"

- "Wystarczy nie kraść!".

A także słowa Andrzeja Dudy:

- "Ojczyznę dojną racz nam zwrócić, Panie".



https://natemat.pl/483518,trzebnica-siostra-mateusza-morawieckiego-na-fikcyjnym-etacie

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka