Historia Hinduski Savity Halappanavar wstrząsnęła tamtejszą opinią publiczną.
Savita urodziła się w 1981 r. w Bagalkot w Indiach.
Miała dwóch starszych braci i od urodzenia była oczkiem w głowie całej rodziny.
Piękna i zdolna dziewczynka zyskiwała sympatię wszystkich, których spotykała na swojej drodze.
Zdobyła solidne wykształcenie i marzyła o własnej praktyce dentystycznej. Mogła znaleźć bez trudu pracę w Indiach, ale wraz z mężem postanowili wyjechać do Irlandii.

Prevvar Halappanavar, inżynier pracujący w firmie produkującej sprzęt medyczny, z którym Savitę połączyło wielkie uczucie, obiecał jej, że wrócą, jeśli nie spodoba jej się na emigracji.
W Irlandii wszystko układało się dobrze.
Niestety nie trwało ono długo.
Gdy Savita była w 17. tygodniu ciąży zorganizowała przyjęcie "baby shower", które również w Indiach ma swoją tradycję. Kobieta urządziła je wcześniej niż robi się to w Indiach, by mogli być na nim jej rodzice, którzy niebawem mieli wracać do domu.
Tuż po przyjęciu, 21 października 2012 r., zgłosiła się do Szpitala Uniwersyteckiego w Galway z silnym bólem w dole pleców. Lekarz poinformował kobietę, że doszło do poronienia niekompletnego. W nocy 22 października kobiecie odeszły wody, ale płód nie wydostał się na zewnątrz.
Usłyszała - "Jest Pani w kraju katolickim".
23 października Savita urodziła martwą dziewczynkę. Następnie zapadła w śpiączkę. Doszło do zakażenia krwi i niewydolności wielonarządowej. 28 października 2012 r. Savita Halappanavar zmarła.

Publiczne nagłośnienie historii stało się nowym impulsem do walki o zniesienie zakazu aborcji w Irlandii.
Wiadomość o tragicznej śmierci Hinduski obiegła cały świat.
W Galway i w Dublinie organizowano protesty. Irlandczycy wyrażali oburzenie, że życie płodu okazało się ważniejsze, niż życie kobiety. Irlandzki Kościół katolicki oświadczył, że nigdy nie nauczał, że dziecko ma "pierwszeństwo".
Wtedy walka o zniesienie 8. poprawki do zakazującej aborcji nabrała nowej mocy.
W 2018 r. po referendum przeprowadzonym wśród Irlandczyków, uchylono 8. poprawkę i aborcja stała się dozwolona i legalna. Za odrzuceniem poprawki zagłosowało 66,4 proc. obywateli Irlandii.
Na muralu Savity Halappanavar w Dublinie pojawiły się karteczki "Vote Yes" ("Głosuj na tak") z wiadomościami skierowanymi do zmarłej Hinduski.
"To dla Ciebie", "Nigdy więcej", "Przepraszamy, że zajęło nam to tak długo".
Miejsce to stało się symbolicznym ołtarzem, przed którym jeszcze długo świętowano nowe prawo.
https://www.medonet.pl/ciaza-i-dziecko,lekarze-czekali-trzy-dni-na-smierc-plodu--kobieta-zmarla-przez-zakaz-aborcji,artykul,54062505.html
Komentarze
Pokaż komentarze (3)