Fabryka Słów
Fabryka Słów
Krzysztof Przybyl Krzysztof Przybyl
120
BLOG

Historyczna lekcja dla współczesnych Polaków

Krzysztof Przybyl Krzysztof Przybyl Społeczeństwo Obserwuj notkę 2
Józef Piłsudski podkreślał, że niepodległość nie jest dana Polakom raz na zawsze. To stwierdzenie, odczytywane przez lata w kontekście historycznym, jest dzisiaj – niestety – bardzo aktualne. Paradoksem jest, że w najlepszym dla naszego kraju od wieków okresie rozwoju, kiedy państwo jest silne, także dzięki współpracy z sojusznikami, trzeba stawiać sobie pytania o to, jak poradzi sobie w czarnym scenariuszu. Niech nas ten okres prosperity i siły nie zwiedzie: mniej niż dwa wieki dzieliły szczyt potęgi dawnej Rzeczypospolitej od jej ostatecznego upadku. Warto sięgnąć po nową książkę Jacka Komudy, powieściopisarza i historyka, który w swoim „Upadku” analizuje przyczyny zagłady tamtego państwa. To lektura dzisiaj bardzo aktualna.

Od potęgi do upadku w niecałe dwa stulecia

„Upadek. Jak straciliśmy pierwszą Rzeczpospolitą” Jacka Komudy pokazuje drogę, jaką przeszła Rzeczpospolita Obojga Narodów od państwa, będącego przedmiotem podziwu cudzoziemców do słabego kraju, który zniknął z mapy Europy. To opis wieloetnicznego państwa, jego kultury i codzienności, a przede wszystkim społeczeństwa i polityki. Autor – bardzo słusznie – radzi, by wnioski z jego książki traktować jako aktualne i dziś.

Popatrzmy na Rzeczpospolitą z początku siedemnastego wieku: półtora miliona kilometrów kwadratowych, zwycięskie wojny z Rosją, Szwecją, państwo budzące respekt nawet potężnych Osmanów. I bardzo zadowolone, dumne z tego szlacheckie społeczeństwo. Przekonane, że nikt i nic nie jest w stanie tej potęgi złamać. A jednocześnie dające się z łatwością wodzić za nos najmożniejszym – magnackim politykom. Oczywiście pod hasłem wolności, w imię której interes politycznej koterii musiał ustąpić przed dobrem publicznym. Z czasem to społeczeństwo nawet w imię wolności niechętnie stawało do obrony ojczyzny, a jeszcze mniej chętnie sięgało do własnych kieszeni, by łożyć podatki na wojsko. Podczas gdy sąsiedzi potężnieli i modernizowali się, Rzeczpospolita stawała się skansenem – pogrążona w chaosie wewnętrznym i tracąca po kawałku olbrzymie niegdyś terytorium.

Wolność, czyli moje musi być na górze

Winni byli oczywiście wrogowie zewnętrzni. Bo egoistycznie definiowana wolność rozgrzeszała bratobójcze walki, rokosze i konfederacje, osłabianie rządu centralnego, a w końcu i paraliż sejmów. Całkiem serio mówiono, że lepiej, by Rzeczpospolita upadła, niżby wolny naród szlachecki miał wejść pod but absolutnego władcy. Można powiedzieć, że życzenie spełniło się w połowie: Rzeczpospolita przestała istnieć, ale naród poznał smak prawdziwej, bezwzględnej tyranii. 

Im bardziej komplikowała się międzynarodowa sytuacja kraju, tym bardziej narastał wewnętrzny chaos. Oczywiście, podsycali go nasi rosnący w siłę sąsiedzi. Coraz rzadsze były dziejowe momenty, w których narodowi udawało wznieść się ponad konflikty i stawić czoła zagrożeniom. Gdy podjęto próby naprawy państwa, było już za późno – a i wówczas spotykały się one z dużym oporem.

Historia może się powtórzyć

Od co najmniej dekady sytuacja geopolityczna w naszym regionie staje się coraz bardziej groźna. Owszem, dostrzegamy to my, a po wielu latach ślepoty dostrzega teraz Europa. Ale równocześnie wewnątrz jesteśmy coraz bardziej skonfliktowani i podzieleni. Nikt nie wymaga, by Polacy porzucili swoje indywidualne poglądy, a politycy zaczęli udawać, że nic ich nie różni. Jednak cienka granica między sporami, które stanowią esencję demokracji, a nienawiścią i żądzą zemsty dawno już została przekroczona. W tym kotle łatwo jest mieszać – i na Wschodzie zdają sobie z tego sprawę.

Zachęcam do lektury „Upadku” Jacka Komudy – i do tego, aby pamiętać, że historia lubi się powtarzać. Nie zawsze, jak twierdził Marks, jako farsa; również jako tragedia.

Krzysztof Przybył jest prezesem Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego, znanej od ponad trzydziestu lat jako organizator konkursu „Teraz Polska”. W ramach tej inicjatywy wyróżniono setki polskich firm, oferujących najlepsze produkty i usługi, które dzięki swoim walorom jakościowym, technologicznym i użytkowym wyróżniają się na rynku oraz mogą być wzorem dla innych. Cel Fundacji to promocja dobrych, polskich marek, a jednocześnie przyczynianie się do wzmacniania marki Polska w Europie i na świecie.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo