Nowy Rok daje prawo do składania życzeń. Również tych skierowanych do ludzi, którzy mogą je spełnić. Zwykle przedsiębiorcy życzą sobie, by władza powstrzymała się od tworzenia kolejnych, nie zawsze potrzebnych aktów prawnych. Ale dobrze by było, gdyby w rozpoczynającym się roku w drodze ustawowej udało się załatwić jednak co najmniej trzy sprawy.
Po pierwsze: zahamować chaos w sądownictwie
Najważniejszą jest zahamowanie postępującego chaosu w polskim sądownictwie. Przedsiębiorcy, ale też inni obywatele mają już dość wysłuchiwania, kto jest winny temu, co się dzieje i dlaczego nie można po prostu zrobić z tym porządku. Gdy szwankuje mi zdrowie, to od lekarza oczekuję, że zajmie się skuteczną walką z chorobą, a nie analizą, kto jest tej choroby winien. Od decydentów – ba, od całej klasy politycznej, bo sprawa nie jest sprawą jedynie rządzących – oczekuję, by przestali skupiać się na szukaniu winnych, a skutecznie rozwiązali niszczący państwo problem. Za wschodnią granicą mamy wojnę, zagrożenia hybrydowe, również w kontekście wyborów prezydenckich, stały się realne, dodatkowo Unia Europejska przechodzi zauważalny kryzys – a u nas sądownictwo, czyli jeden z fundamentów stabilnego państwa, przeżywa nienotowany od wielu dekad kryzys.
Do rozwiązania tego kryzysu potrzeba co najmniej dwóch, ściśle ze sobą powiązanych rzeczy. Po pierwsze (choć to w naszych polskich realiach arcytrudne) współpracy różnych organów władzy i różnych środowisk politycznych. Po drugie zaś – pogodzenia się z tym, że niezbędny będzie kompromis, oczywiście uwzględniający polską konstytucję i prawo Unii Europejskiej. Bez tego sądy przestaną pełnić swoją podstawową funkcję, czyli dawać osobom fizycznym i prawnym należytą ochronę. A bez takiej ochrony również zainteresowanie zagranicznych inwestorów naszym krajem znacząco spadnie. Wówczas marzenia o Polsce jako nowej gospodarczej potędze na styku Wschodu i Zachodu pozostaną jedynie marzeniami.
Po drugie: zbudować prawdziwie niezależną prokuraturę
Druga ustawa – zapowiadana od ponad roku, niemniej niezrealizowana – dotyczy odpolitycznienia prokuratury. To dla przedsiębiorców sprawa bardzo istotna. Prokuratura niezależna faktycznie, a nie tylko formalnie, nie będzie mogła być używana przez polityków różnego szczebla jako środek nacisku na przedsiębiorców. Co więcej, będzie mogła realnie wspierać tych przedsiębiorców, którzy czują się ofiarami różnego rodzaju nacisków. Przede wszystkim na szczeblu lokalnym, gdzie trudniej przebić się do mainstreamowych mediów, a „układy zamknięte” miewają charakter wymykający się partyjnym podziałom.
Po trzecie: dobre regulacje w sprawie cyberbezpieczeństwa
Pozostańmy przy kwestiach ustrojowych. Ustawa o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa, której nie mogliśmy się doczekać za poprzedniej władzy, a która nie została uchwalona także w minionym roku, ma bowiem również znaczenie ustrojowe. Regulacje, które zostaną (miejmy nadzieję) przyjęte, będą bowiem oddziaływały i na szeroko pojęte bezpieczeństwo, i na jakość demokracji, i na warunki działania biznesu. Nie wystarczy oczywiście, by były uchwalone szybko, ale także, by nie były pisane pod aktualną sytuację polityczną czy pod interesy określonych koncernów. Nawet tych z wielkich państw sojuszniczych.
Odwołam się tu do przykładu budowy polskiej energetyki jądrowej. Wszyscy zgadzają się, że podstawowym celem jest dostarczenie Polsce źródeł energii, które zastąpią źródła oparte na węglu. A to, że przy okazji można zacieśnić relacje europejskie bądź transatlantyckie, to cel ważny, acz podporządkowany temu głównemu. Tak samo nasze regulacje dotyczące cyberbezpieczeństwa mają gwarantować nam bezpieczeństwo, niezależność i możliwość samodzielnego decydowania o kluczowych dla państwa i gospodarki sprawach. Inne cele muszą być temu głównemu podporządkowane.
Szkoda, że politycy – miejmy nadzieję, że chwilowo – odłożyli tak ważny temat do szuflady. Doświadczenie bowiem uczy, że potem, pod presją czasu, dosłownie na ostatnią chwilę przyjmowane są kulawe regulacje, poprawiane przez wiele następnych lat.
Czy te życzenia się spełnią? Zobaczymy. W każdym razie początek roku daje prawo nie tylko do życzeń, ale i do optymizmu.
Krzysztof Przybył jest prezesem Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego, znanej od ponad trzydziestu lat jako organizator konkursu „Teraz Polska”. W ramach tej inicjatywy wyróżniono setki polskich firm, oferujących najlepsze produkty i usługi, które dzięki swoim walorom jakościowym, technologicznym i użytkowym wyróżniają się na rynku oraz mogą być wzorem dla innych. Cel Fundacji to promocja dobrych, polskich marek, a jednocześnie przyczynianie się do wzmacniania marki Polska w Europie i na świecie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka