Historia 7.01.2011, 13:48 Nowi wrogowie Wprowadzenie stanu wojennego było trudnym testem dla czerwonych. Trzeba było sprawnie przeprowadzić gigantyczną akcję: zamknąć 10 tysięcy ludzi, opieczętować niezliczone lokale związków, stowarzyszeń i czegkolwiek, co się...
Wybory 6.01.2011, 20:14 "Stronniczy ekspert" Oto drobne uzupełnienie poprzedniego posta, o dziejach kodeksu wyborczego . Wspominałem, że składając projekt SLD zaproponował zmianę trybu przeliczania głosów na mandaty - z d'Hondta na St.Lague. Oraz o tym, że komisja...
Wybory 6.01.2011, 18:50 Kto z kim dołki kopie Mamy nowy kodeks wyborczy - od wejścia w życie dzieli go tylko podpis prezydenta. O niektórych szczegółach, zwłaszcza o JOWach , pisałem już sporo. Warto jednak przypomnieć, skąd to się w ogóle wzięło i co...
Sejm i Senat 6.01.2011, 03:20 Sejm rytualny Votum nieufności: część parlamentarnego rytuału. Niemal zawsze kończą się tak samo: obroną stołka objętego wnioskiem. Nie kryję, że za rytuałami nie przepadam, bo zabierają energię i czas, który legislator mógłby...
Transport 5.01.2011, 19:32 Tusk - Pieszy Pasażer Zbigniew Girzyński jest posłem aktywnym. Także w sferze kontaktów z mediami. Lubi konferencje prasowe, bloguje, esemesuje. Wczoraj zainspirował happening wokół ministra infrastruktury. Zanim Sejm zagłosował nad votum...
Sejm i Senat 5.01.2011, 18:52 Sejm morderca Jaka jest polska legislacja, każdy widzi. Od lat wołam na puszczy, że to w sporej mierze efekt niedofinansowania Sejmu. Brak kasy na prawników, by wyłapali bzdury w poselskich projektach i poprawkach, ale nawet na to, by choć...
Wybory 5.01.2011, 11:30 Są JOWy. Na siłę To już postanowione. Przed minutą, dokładnie o 11.29. Jesienią senatorów wybierać będziemy w JOWach. A przynajmniej ci, którzy do wyborów pójdą i znajdą kandydatów wartych swego głosu. Oczywiście z...
Sejm i Senat 5.01.2011, 10:00 Marszałek Hitchcock live Sejm głosuje od godziny. Mozolnie, wśród przyciszonego gwaru w sali obrad (posłowie dopytują jeden drugiego, jak głosował lider, bo nie zauważyli) i w loży prasowej (dziennikarze czekają na to jedno jedyne "ważne"...