To już niemal przesądzone: dzisiejsze wypowiedzi szefa klubu PO oraz głosowanie w komisji sejmowej oznaczają, że cały Sejm nie odrzuci dwóch najważniejszych poprawek Senatu do prawa wyborczego. Już tej jesieni będzie sto JOWów w wyborach nowego Senatu. Będą też JOWy do wszystkich rad gminnych prócz tych w 65 miastach na prawach powiatu - ale to dopiero w 2014.
Głosowania Sejm planuje na środowe przedpołudnie. Będą męczące - samych senackich poprawek do prawa wyborczego jest 315. Słownie: trzysta piętnaście. Potem trzeba będzie jeszcze poczekać ładnych parę dni, aż na sejmowych stronach zawiśnie uaktualniony tekst ustawy - taki, jaki powędruje na biurko prezydenta. Dopiero wtedy zabiorę się za szczegółowe czytanie - na razie to wyjątkowo niekomfortowa czynność, gdy trzeba kompilować w oczach dwa długie dokumenty.
Ciekawe, czy w przyszłej kadencji ktokolwiek postawi na porządku dziennym obrad parlamentu wprowadzenie JOWów do Sejmu. Co, przypomnę, wymaga zmiany konstytucji.
Inne tematy w dziale Polityka