Widzę, że spontaniczne protesty przeciwko zamiarom zdjęcia z anterny TVP1 programu "Warto rozmawiać" są dziś w modzie. Z grubej rury wypowiadają się wszyscy święci s24. Spieszę zatem donieść, że nie uczestniczę w tej kampanii. Owszem, nie wątpię w polityczno-cenzorskie tło decyzji TVP, ale nie będę publicznie wzywał do jej zmiany. Znamy się, Janku, dostatecznie długo, że jestem Ci winien tę deklarację i krótkie jej uzasadnienie.
Nigdy nie podzielałem też bowiem zachwytów nad Twoim programem. Dwa tygodnie temu zrobiłeś zaś coś odrażającego. Gdy jeden z Twoich gości oświadczył, że Michnik i Lityński byli agentami Jaruzelskiego, natychmiast podchwyciłeś tę "myśl" i doszukałeś się w niej przyczyny, dla której strajkujący w kopalni "Wujek" dostali wyższe wyroki niż ci, którzy do nich strzelali. Do dziś nie raczyłeś pisnąć słowem, co właściwie miałeś na myśli.
Za taki numer z BBC wyleciałbyś z hukiem i natychmiast. W Polsce jesteś męczennikiem. Ale wiedz, że nie dla wszystkich liczy się wyłącznie to, komu i jak się na antenie przyp*.*la.
“Jaruzelski ma wszystkie nici i wszystkie teczki oryginalne w swoim ręku. I panie Jaruzelski, mówię do niego: pokaż pan przed śmiercią te wszystkie teczki, zobaczymy jak te białe orły odfruną, jak się te aurelole z główy pospadają, a pan sobie kupisz bilet do nieba. Ale przed śmiercią niech pan nam pokaże, kto z panem współpracował. Jest szeroka gromada ludzi: to są byli naukowcy, palestra cała prawna, to jest milicja, to są ludzie zwerbowani, a szczególnie warszawka, tak zwana demokratyczna opozycja w postaci Michnika, Lityńskiego – czy oni pozwolą, żeby Jaruzelski został postawiony przed sąd? I pan Kwiatkowski może sobie takie dyrdymały opowiadać - jak to powiedział Michnik o nas - baranom. Baranom”.
"Być może tu jest (oklaski) powód, dla którego strajkujący w kopalni Wujek, przywódcy strajku, dostali większe wyroki niż ci, którzy strzelali i zabili pana kolegów"- skomentował Pospieszalski zwracając się do Bronisława Matuszewicza, podpisanego jako uczestnik strajku w KWK Wujek. Ten przez dwie minuty mówił o nieporadności sądu w tym procesie. “Pamięć o ofiarach i nierozliczonych zbrodniach PRL zobowiązuje” - skwitował Pospieszalski i przeszedł do... incydentu u Tuska.
PS. Cytowany fragment trwa od 6:00 do 7:10, ale nie umiem ustawić odtwarzacza tak, by zaczynał od owych słów. Parametr "start" w poleceniu <embed> (start=360) nie działa, bloku <object> nie pozwala wkleić s24.
Inne tematy w dziale Kultura