Słupki są śliczne, kolorowe, kształtne. Przed chwilą jeden z prezenterów TVP oświadczył, iż nie ma wątpliwości, że są "niezwykle precyzyjne", bo wszak narysował je OBOP, który tak wspaniale spisał się w wyborach prezydenckich. Przez najbliższe godziny liczne tęgie głowy we wszystkich telewizjach, radiach i na portalach będą się wymądrzać, co też z tego wynika, kto odniósł sukces, kto poniósł klęskę, kto ma się cieszyć, a kto rozpaczać.
Będę to niezbyt uważnie śledził tak, jak oglądałem w piątek niezamierzoną farsę - ekranizację VI tomu Pottera. Wybory lokalne różnią się od sejmowych, słupki oparte są na wyjątkowo marnych podstawach - pisałem już o tym i powtarzać się nie będę. Z wstępną choćby opinią o wynikach wyborów lokalnych zaczekam do pierwszych cząstkowych danych z komisji wyborczych.
PS. Warszawa może być w miarę bliska prawdy, bo najwyraźniej OBOP potraktował ją w sposób szczególny (inne prognozy TVP nieco zdegradowała zaczynając ich prezentację dopiero o 22.12). Niemniej pytanie o drugą turę jest na pewno otwarte.
Zalecam też ogromną ostrożność w ocenie prognoz wyników sejmikowych. Jedyne, co będzie w miarę wiarygodne, to ich suma - czyli symboliczny wynik głównych partii dla całej Polski - a nie skład poszczególnych sejmików.
A jeśli OBOP dla Krakowa potwierdzi się choć w tej części, że Andrzej Duda istotnie będzie trzeci - kogo poprą jego wyborcy w II turze? ;)
Inne tematy w dziale Polityka