A380 JKR

Co łączy Joannę Kluzik-Rostkowską z Airbusem A380? W mijającym tygodniu o jednej i drugim było aż nadto głośno. Jednej i drugiego używano w s24, by dowieść różnych mniej lub bardziej absurdalnych tez, mających się zwykle do tematu jak pięść do nosa.

Pewien bloger poświęcił wiele energii, by dowieść, że "Wyborcza" kłamie jak zwykle. Znalazł bowiem na gazeta.pl notkę z frazą, iż A380 to "największy samolot świata". Pod postem rozgorzał spór, co ważniejsze: długość czy rozpiętość skrzydeł, pojemność czy udźwig, Wielkanoc czy Boże Narodzenie. "Wyborczą" zgodnie mieszano z błotem, choć ta sama fraza, przeklejona bodaj z IARu, widniała na wszystkich portalach. A czy jest aż tak bardzo kłamliwa? Pomijając wszelkie kwestie techniczne - An-225 jest jeden, więcej nie będzie. A380 to produkcja seryjna. Zwolennikom dzielenia włosa na ośmioro podpowiem zaś, że wprawdzie B747-800 jest dłuższy od A380-800, ale A380-900 ma być dłuższy od największego z B747.

Wypadek australijskiego airlinera byłby ciekawą pożywką dla salonowiczów, gdyby nocą ze środy na czwartek nie spali. Pierwsza wieść, nadana w indonezyjskiej TV i natychmiast powtórzona przez czytaną na całym świecie japońską agencję Kyodo, brzmiała: "A380 rozbił się na wyspie Batam, świadkowie widzieli eksplozję". A na pokładzie może nawet 500 osób!!! Minęło 20 długich minut, nim rzeczniczka Quantas przebiła się do mediów z informacją, że to "tylko awaria", a nie hekatomba. Media uwierzyły dopiero godzinę później, gdy Airbus wylądował w Singapurze. Tak bywa, gdy media zanadto chcą wiedzieć natychmiast - czy to Pacyfik, czy Smoleńsk.

Skoro fanów lotnictwa tak razi fraza "największy samolot świata". czemu nie oburza ich zdanie wklejane w każdej prasowej notatce, iż A380 "zabiera od 555 do 835 pasażerów"? Bo tak ktoś napisał w wikipedii? Z prawie 40 już latających "Superjumbo" żaden nie ma nawet 555 miejsc! Wg najbardziej wiarygodnego w tej mierze źródła największy odbiorca, Emirates Airlines, mają wersję na 489 osób, Singapore Airlines - 471, Quantas - 450, Lufthansa - 526, Air France - 537. Zarzucamy mediom spisek na rzecz kłamstwa? Jest o co kruszyć kopie? Warto ronić nowe morza łez nad losem Kluzik-Rostkowskiej i Jakubiak?

PS. Wiecie, co najbardziej mnie śmieszy w sprawie ostatniej "czystki" w PiS? Powszechne wśród polityków i w mediach zrównywanie JKR z Jakubiak. To zaś postaci, intelekty, potencjały polityczne nieporównywalne.