To nie jest moja ulubiona wśród polskich pieśni religijnych. Jako ateista przyznaję sobie pełne prawo do własnej klasyfikacji. Pierwsze miejsce od lat bezapelacyjnie zajmuje "My chcemy Boga" - pieśń z innej już epoki, o bardziej współczesnej melodii, no i uniwersalnie symbolizująca opór wobec kolejnych zaborców.
Jest jednak "Bogurodzica" pieśnią niezwykle ważną w polskich dziejach, bodaj czy nie pierwszym tego rodzaju tekstem po polsku, jaki się zachował. Czy warto o niej czasem wspomnieć? Czy byłoby fajnie, gdyby trwała pamięć nie tylko czysto podręcznikowa, o samym istnieniu pieśni, ale także o słowach, o melodii? O genezie?
Powstała "Bogurodzica" prawdopodobnie na potrzeby decydującej rozprawy z Zakonem Krzyżackim. Rzec można - na potrzeby Bitwy pod Grunwaldem, choć autor raczej nie wiedział jeszcze, gdzie i kiedy do bitwy dojdzie. Dziś w "Wiadomościach" TVP - fragment pieśni...
Fragment? Jedno słowo. Pierwsze. Wiem, że to nie Abba, ale zaiste sam tytuł nie pozwala się nawet zorientować, że to jest pieśń. Ani słowa o jej pochodzeniu, sensie. Zmieściłoby się w kilkuminutowym materiale. Szkoda.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo