Obejrzałem właśnie pierwszą rozmowę z cyklu „Gra Podwójna”prowadzoną przez posła Marka Migalskiego z posłem Jackiem Kurskim. Niewątpliwie jest to nagranie warte uwagi! Oto moje wnioski:
1. W Polsce dziennikarstwo telewizyjne prezentuje często tak mierny poziom, że politycy pokazali, że prowadzący jest im do niczego niepotrzebny. Rozmowa polityków bez prowadzącego z np. TVN czy TVP jest po prostu inteligentniejsza, żywsza, mniej schematyczna i ciekawsza!
2. Obaj panowie pokazali, że nie traktują swoich formacji poważnie: poseł Kurski bo pozwolił przepytywać się przed kamerą posłowi partii konkurencyjnej, a poseł Migalski bo w ogóle wszedł w prowadzenie takiego cyklu rozmów, zamiast robić politykę. Co więcej w trakcie pierwszego wywiadu nie potrafił doliczyć się ilu PJN ma dokładnie posłów.
3. Obaj panowie pokazali też rzecz najbardziej przykrą, ale też nienową - oni się chyba kompletnie nie interesują polityką! Cała rozmowa poświęcona była kwestiom wizerunkowym i partyjniackim gierkom. Ludzie, którzy dostają na prowadzenie polityki miesięcznie więcej pieniędzy niż zwykły Polak zarobi przez cały rok, nie powiedzieli ani słowa o jakiejkolwiek ustawie, nominacji, rozporządzeniu, wydanych publicznych pieniądzach, relacjach w UE, o czymkolwiek.... Jeśli panów posłów nurtuje pytanie o to dlaczego elektorat nie przenosi głosów z PiS na ich nowe formacje, to należy im odpowiedzieć: właśnie dlatego! Nie potraficie panowie pokazać, że macie cokolwiek do zaproponowania.
Chciałbym wierzyć, że kolejne rozmowy prowadzone przez posła Migalskiego będą dotyczyły tematów które dotyczą w jakiś sposób wyborców, a nie tylko polityków. Tego życzę!
Inne tematy w dziale Polityka