Ostatnie dwa dni pokazały, ze tak zwana afera hazardowa to jedno wielkie kłamstwo PiS, wielkie, ale i jak wszystko, co robią ludzie związani z braćmi Kaczyńskimi, nieudolne. Opluci politycy pozbierają się łatwo, ja jednak obawiam się jednej, bardzo wymiernej straty, jaką może przynieść cała ta awantura.
Podczas jednego z przesłuchań (nie pamiętam już, czy było to przesłuchanie Chlebowskiego, czy jeszcze Kamińskiego) usłyszałem, że pan Ryszard Sobiesiak w ramach prac przygotowawczych przed Euro 2012 zaproponował miastu Warszawa budowę mostu gondolowego. Taki most mógłby być wielką atrakcją turystyczną, perłą wiślaną, współczesnym cudem rozwijającej się Warszawy. Mógłby, lecz czy po całej tej ohydnej nagonce most w ogóle powstanie? Czy pan Sobiesiak będzie chciał oddać zrobić coś dla stolicy państwa, które w taki sposób traktuje jego i jego przyjaciół, którzy zmuszani są niegodnymi metodami do zaprzeczania tej przyjaźni? Czy warszawscy urzędnicy, choćby z najbardziej profesjonalnej ekipy jaka dziś rządzi naszym miastem nie przestraszą się prasowej nagonki?
Warszawa może stać się piękniejsza. Nie zniszczmy tego przez polityczne awantury.
Inne tematy w dziale Polityka