Już za tydzień wybory parlamentarne oraz referendum ogólnokrajowe. Zdałoby się powiedzieć: nareszcie, bo cała ta kampania wyborcza była męcząca i ze strony totalnej opozycji zupełnie bezprogramowa, i oparta jedynie na negatywnych emocjach z jednym przesłaniem: "***** ***".
Dziś ostatnia popołudniowa niedziela przed głosowaniem, więc chciałbym się z Państwem podzielić moimi refleksjami. Mam nadzieję, że znajdą Państwo chwilę niedzielnego czasu, aby zapoznać się z tym tekstem.
Otóż przez wszystkie lata tzw. III RP a nawet w czasach komuny wpajano nam "politykę wstydu". Mieliśmy być narodem zakompleksionym i głupim, który winien mieć kompleksy wobec jakiegoś wyimaginowanego "zachodu" i wstydzić się polskości.
Niestety część zwykłych Polaków dalej nosi w sobie ten pierwiastek wstydu i kompleksu, który antypolacy wpoili im przez ten czas. Nie wiem jaka to jest dziś część. Może 10 a może nawet z 20%. Przekonamy się 15 października po wynikach wyborów. Jeżeli takich Polaków jest 20% to PO (KO) uzyska wynik w granicach 30% a jeżeli jest ich tylko 10% to - wedle nomenklatury żydowskiej, w której żydowskość uznaje się po matce Żydówce - Niemiec D. Tusk zdobędzie około 20% głosów, bo tak naprawdę 10% wyborców to są ludzie, którzy nie czują żadnego związku z Polską, więc głosują na PO (KO), Lewicę czy też Hołownię z Kosiniakiem-Kamyszem.
Ja wobec tego typu zabiegów mających zbudować u mnie polski kompleks niższości zawsze podchodziłem z szyderczym uśmiechem, bo jestem dumny, że jestem Polakiem! I dumny jestem nawet z tego, że nasi wrogowie tak nas nienawidzą...
Polska to mój kraj. Dla mnie zawsze piękny, choć bywa i brzydki, ale i tak przeze mnie kochany. Dla wielu mi podobnych jest umiłowanym Domem Rodzinnym – macierzą będącą obiektem tęsknoty i westchnień, odniesieniem do najważniejszej przesłanki naszej tożsamości.
I często przecież im jesteśmy dalej (np. na stałej lub czasowej emigracji) od tej naszej Polski, tym staje się Ona dla nas piękniejsza, idealizujemy ją, gdzieś tam wewnętrznie zaczynamy doceniać jej dla nas ogromne znaczenie, przypominamy sobie już tylko raczej pozytywne z nią wspomnienia... Tęsknimy i może nieraz też żałujemy, że... ją opuściliśmy... że nie zrobiliśmy dla niej tego, co mogliśmy najlepszego i na co było nas stać. Bardzo często chyba też w takich przypadkach mamy poczucie, że nie docenialiśmy jej piękna i znaczenia, gdy byliśmy jej i ona była dla nas...
Utratę tej Ojczyzny i żal za popełnione błędy zapewne odczuwało wielu Polaków wtedy, gdy Polska na 123 lat straciła niepodległość i zniknęła z mapy świata zagrabiona przez Zaborców. Podobne odczucia towarzyszyły wielu naszym Rodakom (nie mówię tu o zdrajcach i konformistach życiowych oraz ideowych), gdy na przeszło 40 lat Polska znów straciła niepodległość zagrabiona tym razem przez jednego z byłych Zaborców, tym razem pod hasłami "ogólnoświatowej szczęśliwości" zwanej komunizmem czy też realnym, marksistowskim socjalizmem.
Boję się, że i tym razem możemy znów popełnić ten sam błąd tracąc niepodległość i suwerenność na rzecz tym razem nie ZSRR, ale jego twórczego rozwinięcia, który ja nazywam ZSRE (Związek Socjalistycznych Republik Europejskich). Dzisiejszy proces naszego zniewolenia (i nie tylko naszego) jest niestety bardziej niebezpieczny, bowiem odbywa się nie poprzez walkę zbrojną a walkę, w której orężem jest manipulacja socjotechniczna i puste werbalne frazesy o demokratycznej formie jednoczenia się ludzi...
Mam jednak nadzieję, że znów zwycięży w nas patriotyzm uwalniający nas z jarzma dzisiejszej unijnej, totalitarnej dyktatury i utraty naszej Ojczyzny...
Wierzę, że znów poczujemy w naszych sercach dumę z Polski, dumę z tego, że jesteśmy Polakami! Dumę z naszej wielowiekowej historii, tolerancji, tradycji, symboli, wiary, ziemi, tożsamości narodowej, języka, kultury i sztuki. Dumę z naszych lasów, wód Bałtyku, jezior i gór, łanów zbóż, polskiej waluty, wypracowanego naszymi rękoma majątku narodowego oraz dumę z naszych Ojców i Matek oraz Dziadków i Babć, którzy za tą Polskę oddawali swe życie.
Taką dumę z Polski chce zaszczepić w młodych Polakach PiS (ZP) fundując m.in. darmowe wycieczki edukacyjne. Chce zaszczepić dumę a nie wstyd za polskość!
Nieraz my nie zdajemy sobie sprawy jakim nieocenianym darem dla nas jest Polska i m.in. nasz piękny język ojczysty!
Tak. Jestem dumny, że jestem Polakiem! I dumny jestem nawet z tego, że nasi wrogowie tak nas nienawidzą... że Moskale i Niemcy tak się nas bali i boją, iż muszą ze strachu walczyć o nasze unicestwienie. Jestem dumny, że nie potrafili nas zniszczyć a musieli nam oddawać pruskie i ruskie hołdy.
Jestem dumny, że nasza historia tak razi naszych wrogów. Widać jesteśmy tak mocni duchem, że wzbudzamy nienawistny strach, ale i obiekt pożądania, który często wyrażany jest przez część nienawidzących polskości Polaków czy też Niemców, Żydów, Rosjan... i innych nacji.
Ten strach przed polskością, naszą tożsamością jest ich porażeniem i wewnętrznym cierpieniem a jednocześnie bywa lichwiarską obrzydliwą pazernością oraz zawistną zazdrością wyrażaną wobec naszej państwowości, naszej ziemi, historii, naszej wiary, naszego języka i umiłowania polskości.
Szkoda jednak, że moja Ojczyzna przez wielu jest niestety znienawidzona, choć nigdy nie byliśmy pierwotnym agresorem wobec innych narodów ani nie kolonizowaliśmy żadnych krajów a nasza dobroć i tolerancja były zawsze naszymi narodowymi cechami...
Po 123 latach zaborów odzyskaliśmy naszą Niepodległość i od razu zatrzymaliśmy najazd marksistowskich hord komunistycznych Sowietów. Uratowaliśmy świat przed barbarzyństwem klasowych morderców. Skutecznie dawaliśmy odpór rasowym, niemieckim, nazistowskim zbrodniarzom, by zostać pokonanymi dopiero wtedy, gdy pomogli im okupanci sowieccy…
W czasie okupacji tylko w Polsce istniało zorganizowane Państwo Podziemne i cały czas trwała walka zbrojna zakończona Powstaniem Warszawskim... Przeżyliśmy komunizm, wobec którego przez całe lata stawialiśmy czynny opór. To w Polsce zrodził się ruch Solidarności a nasz Papież św. Jan Paweł II pokazał światu jacy naprawdę jesteśmy… przede wszystkim piękni duchem i miłością oraz prawdziwą tolerancją wobec innych.
Jakże często walczyliśmy „za naszą i waszą wolność” i jakże często nie usłyszeliśmy nigdy słów wdzięczności a bywało, że stawaliśmy się obiektem wrogości i nieracjonalnej wrogości. Gdy Żydzi tułali się – przeganiani wszędzie – po całej Europie… właśnie w Polsce zyskali schronienie dane im przez Kazimierza Wielkiego… W czasie II Wojny światowej walczyliśmy na wszystkich frontach… by zostać zdradzeni w Jałcie. Zapoczątkowaliśmy - dzięki 10-milionowej Solidarności - upadek komunizmu we wszystkich krajach europejskich a dziś świętuje się na świecie tylko „obalenie Muru Berlińskiego”…
Ale przecież nam niepotrzebna jest żadna wdzięczność! Po prostu tacy jesteśmy… Ludzcy, dobrzy, tolerancyjni, po chrześcijańsku miłujący siebie i innych oraz… kochający po prostu swój kraj, swoją Ojczyznę, chronicznie nie znoszący zniewolenia a gloryfikujący prawdziwą Wolność!
Jako jedyni przecież w kontynentalnej Europie instytucjonalnie nie splugawiliśmy się współpracą z nazistowskimi Niemcami a w czasie wojny stworzyliśmy największy ruch oporu, czyli Polskie Państwo Podziemne. Pomagaliśmy też Żydom, choć groziła za to karta śmierci całych polskich rodzin. Obecnie zaś w odruchu serca wspaniale pomagamy Ukraińcom, choć przecież z tyłu głowy mamy to, że i oni kiedyś nas mordowali na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. I przyjmując uchodźców z Ukrainy nawet nie musieliśmy budować dla nich jakichś obozów dla uchodźców....
Tak więc cieszmy się, że jesteśmy Polakami i nie dajmy się skłócić wewnętrznie. Naszym antypolskim i niepolskim wrogom na tym zależy. A my przecież jesteśmy ponad ich prymitywny poziom umysłowy. Zdrajcy i wrogowie nie dorastają nam "do pięt". Bądźmy dumnymi z polskości i walczmy o nią wspólnie. Powtórzę: cieszmy się codziennie, że jesteśmy Polakami!
Dziś jednak w poczuciu dumy z tego, że jestem Polakiem marzy mi się Polska i świat, gdzie prawda jest prawdą a fałsz kłamstwem, dobo dobrem a zło złem, zdrajca zdrajcą a patriota patriotą, przestępca przestępcą a prawy człowiek właśnie takim... Po prostu świat, gdzie słowa znaczą to, co znaczą...
Marzy mi się Polska, w której rządzący wypełniają swoją misję i we wszystkich działaniach dbają o nasz kraj. Gdzie prawo jest traktowane powszechnie jako obowiązujące wszystkich w ten sam sposób. Jakże bym chciał cały czas żyć w wolnym i praworządnym kraju...
Na razie tak naprawdę dzisiaj powoli, bardzo powoli odbudowujemy naszą Ojczyznę. Może jeszcze za mało, ale idziemy w dobrym kierunku i mam nadzieję, że ten kierunek zostanie utrzymany w następnej kadencji ZP (PiS + akolici).
Więc dla Polski na dzień dzisiejszy nie ma innego wyboru w tegorocznych wyborach jak postawić krzyżyk przy nazwiskach kandydatów prezentujących propolską optykę, choć wiem, że wielu ludziom z prawicy PiS się nie podoba, ale jakie mamy wyjście? Powrót PO i jej akolitów zniszczyłby naszą suwerenność i niepodległość, byłby już realnie końcem naszej państwowości.
Powtórzę: wybór D. Tuska i jego akolitów oznacza utratę naszej Ojczyny i podporządkowanie jej kondominium niemiecko-rosyjskiemu. Czy chcemy znów być pod zaborami? Nie!
Te wybory są ważne nie tylko dla Polski i Polaków, ale też dla wszystkich narodów i państw w UE. UE ma dziś ogromne kłopoty związane przede wszystkim z ogromną skalą nielegalnej imigracji socjalnej z krajów Afryki i Azji. De facto za wielką skalę tej imigracji odpowiadają Niemcy, którzy za sprawą A. Merkel "otworzyli drzwi" dla tej imigracji. I dziś na ulicach Włoch, Francji, Niemiec, Szwecji, Holandii, Belgii i wielu innych krajów mamy hordy rozwydrzonych imigrantów. Są walki ich gangów, morderstwa, gwałty i inne przestępstwa.
Europa sobie nie radzi. W Szwecji już jest wojsko na ulicach, Francuzi chcą (tak jak u nas) referendum w sprawie migracji, Włosi chcą odsyłać migrantów z powrotem do ich krajów, zaczynają ponownie funkcjonować granice i kontrole graniczne, jest chaos, zniszczone budynki, samochody a ludzie boją się wychodzić samemu i po zmroku. Taki to los zgotowali Niemcy całej zachodniej Europie.
I co? Ano Niemcy mają tylko jeden sposób na pozbycie się problemu migrantów: przymusowa ich relokacja do innych krajów europejskich, w tym do Polski. Na to nie może być naszej zgody i jej nie ma jak, bo stawiamy twarde weto. My chcemy po prostu uszczelnić granice w Europie, odsyłać nielegalnych imigrantów z powrotem a pomagać na miejscu w Afryce czy Azji.
Polska jest dziś najbezpieczniejszym krajem w UE i oczy Europejczyków są zwrócone na nas z nadzieją, że wygra PiS (ZP), co sprawi, że ideologiczne elity unijne będą zmuszone zmienić swoje podejście do imigrantów na mniej więcej takie jakie ma nasz obecny rząd. Na to liczą Europejczycy.
Gdyby u nas wygrało PO (KO) to byłby też koniec Europy, bo D. Tusk i jego akolici dołączyliby do grona tych, którzy chcą przymusowej relokacji oraz budowy Jednego Państwa Europa, co zniechęciłoby inne kraje do walki o siebie. Czy możemy zawieźć Europę? Nie!
Polska przecież to nasze państwo i chcę być z niego dumny. Żądam, aby była obowiązkiem Polaków, którzy nią rządzą. Tak jak zapewne obowiązkiem rządzących Izraelem Żydów są obowiązki izraelskie, rządzących Francją Francuzów są obowiązki francuskie, rządzących Niemcami Niemców są obowiązki niemieckie, rządzących Rosją Rosjan są obowiązki rosyjskie, rządzących Grecją Greków są obowiązki greckie...
Takie to proste, naturalne i oczywiste przecież... Wszakże chyba tylko dla tych jednak, którzy czują się narodowo tymi, którymi mają zaszczyt rządzić... Gdy tak nie jest stają się domniemanymi i realnymi zdrajcami obowiązków jakie im powierzono a tym samym zdrajcami mojej Ojczyzny - Polski!
Więc w jaki sposób półkrwi Niemiec a półkrwi niby Kaszub, czyli D. Tusk ma działać w interesie Polski? Tak by mogło być gdyby on czuł się związany z Polską a nie prawił, że "wszystko dla Niemiec":
"Für Deutschland" (dosłownie "Dla Niemiec"):
https://youtu.be/IwO8ar4trjk
Często przytaczam tę wypowiedź D. Tuska bo ona oddaje jego zespolenie z Niemcami a nie z Polską. I jak można ufać Niemcowi? Czy znów Niemiec ma nam pluć w twarz i nas degradować do roli niemieckich niewolników?
PO-PSL zrobili z naszej Ojczyzny jakieś kartonowe państwo, gdzie była tylko kamieni kupa, państwo teoretyczne będące pod władaniem niemieckiej UE. A jeżeli Niemców to i Rosji, czyli kondominium niemiecko-rosyjskie. Dzisiaj priorytetem dla nas są Stany Zjednoczone i mimo, że też mam wątpliwości to wolę ich niż Niemców z Rosjanami.
W poczuciu dumy z polskości walczmy zawsze o naszą Ojczyznę każdego dnia, każdej sekundy, każdej minuty. Bądźmy patriotami wszędzie, nawet poza granicami Polski. Mamy wspaniałą Polonię i niech ona też stawia nas na piedestale swoich nadrzędnych wartości. Bo Polska to piękny kraj, bo Polska to piękni ludzie, zawsze tolerancyjni i życzliwi dla innych, gdzie też byliśmy w stanie walczyć za innych, choć nie zawsze spotykaliśmy się tych innych wdzięcznością.
"Jestem kamieniem, ludzie głazami...
Staję się piaskiem, Oni górami..."
Razem, wspólnie i wszyscy stwórzmy głazy, z których może powstać wspaniała GÓRA odrodzonej, pięknej i zamożnej Polski! Pozwólmy nadal budować dobrobyt naszej Ojczyny przez ZP (PiS) i nie pozwólmy żeby została rozkradziona i zniknęła z mapy świata, co stałoby się gdyby jakimś cudem wybory wygrał zdradliwy D. Tusk!
Polacy! W wyborach wybierajcie po polsku i dla Polski! Dla siebie, naszych rodzin i przyszłych pokoleń!
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Krzysztof Jaworucki - KONSERWATYSTA W IDEI, WARTOŚCIACH ŻYCIOWYCH I POGLĄDACH EKONOMICZNYCH. EKONOMISTA I FINANSISTA. MIŁOŚNIK ŻEGLOWANIA I WSPINACZEK GÓRSKICH. PATRON DUCHOWY: BŁ. JERZY POPIEŁUSZKO, AUTORYTET MORALNO-ETYCZNY: ŚW. JAN PAWEŁ II, MENTOR POLITYCZNY: E. BURKE. Bł. Jerzy Popiełuszko: "Prawda jest niezmienna. Prawdy nie da się zniszczyć taką czy inną decyzją, taką czy inną ustawą"; "Gdyby większość Polaków w obecnej sytuacji wkroczyła na drogę prawdy, stalibyśmy się wolnymi już teraz"; "Zło dobrem zwyciężaj". Św. Jan Paweł II: "Jeśli ktoś lub coś każe Ci sądzić, że jesteś już u kresu, nie wierz w to! Jeśli znasz odwieczną Miłość, która Cię stworzyła"; "Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, ale kim jest, nie przez to, co ma, lecz przez to czym dzieli się z innymi"; Nie sposób inaczej zrozumieć Człowieka, jak w tej wspólnocie jaką jest Naród"; "Musicie być mocni mocą wiary i nadziei". Edmund Burke (1729–1797) – irlandzki filozof i polityk, twórca nowoczesnego konserwatyzmu, krytyk rewolucji francuskiej: "Naród jest organiczną całością ukształtowaną przez przeszłość i tradycje"; "Aby zło zatriumfowało, wystarczy, by dobry człowiek niczego nie robił"; "Wolność bez mądrości i cnoty? To jest zło największe z możliwych". Moja strona domowa: http://krzysztofjaw.blogspot.com/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka