1 lipca, w sobotę po południu napisałem, że Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych na Twitterze podał informację, z której można było wywnioskować, iż niemiecka Grupa M. Webera (szefa EPL do której należy w UE PO (KO) dała pozwolenie D. Tuskowi na całkowitą zmianę narracji wobec imigrantów, do których teraz może być nadzwyczaj krytyczny, bo inaczej - wobec niechęci Polaków do nielegalnych imigrantów i spodziewanego referendum w tej sprawie - z pewnością przegra wybory. A przecież po to został przez Niemcy wysłany z powrotem do Polski, aby wygrać te wybory i oddać polską suwerenność Niemcom [1].
W tymże samym tekście skonstatowałem: "Nie wiem czy faktycznie Paweł Jabłoński ma rację z tym przyzwoleniem od Niemiec dla D. Tuska na zmianę migracyjnej narracji, ale jest to bardzo prawdopodobne. Jeżeli tak się rzeczywiście stanie to nie powinniśmy się dziwić. Przecież D. Tusk jest całkowicie zależny od Niemiec a dla zdobycia władzy jest w stanie zrobić wszystko, jak wtedy gdy po 27 latach małżeństwa cywilnego w roku 2005 wziął przedwyborczy ślub kościelny chcąc się przypodobać polskim katolikom" [1].
No i co?
Ano D. Tusk już rano w niedzielę rzeczywiście dokonał narracyjnej wolty i stał się krytykiem przyjmowania islamistów do Polski. Oczywiście nie powiedział jakich islamistów, czy legalnych czy nielegalnych, i odniósł się oczywiście do J. Kaczyńskiego, który podobno miał już w ubiegłym roku sprowadzić legalnie 130 tys. islamistów do kontraktowej pracy. Oczywiście jest to wierutna bzdura, bo jak na razie na konkretne zapotrzebowanie pracodawców sprowadzono około 30% tej liczby i jest to legalna imigracja zarobkowa a nie nielegalna i chcąca tylko wyłudzać świadczenia socjalne bez żadnego zamiaru świadczenia pracy. A właśnie tych ostatnich - również tych siejących terrorystyczne zamieszki we Francji i innych państwach Starej Europy - chce nam bezprawnie i przymusowo relokować UE.
https://youtu.be/pcMv3A8eqZo
Bardzo dobrze się stało, że wiceminister P. Jabłoński umieścił tego twitta od razu jak uzyskał taką informację o zgodzie Grupy M. Webera na zmianę stanowiska PO (KO) w sprawie imigrantów. Dzięki temu możemy po raz kolejny przekonać się jakim "kelnerem" Niemiec jest D. Tusk i jaki jest to niepoważny a nawet groźny i niebezpieczny dla Polski człowiek.
Nie usłyszeliśmy jednak nic na temat jego przyszłych działań w zakresie przyjęcia lub odrzucenia Pakietu Migracyjnego UE, więc swobodnie możemy stwierdzić, że D. Tusk - dostawszy pozwolenie od swoich mocodawców - po prostu wprowadza ludzi w błąd i celowo kreuje zamieszanie wśród wyborców i to w taki sposób, żeby choć ich część oszukać, że jest się przeciw imigrantom i narzucaniu nam woli eurokratów...
Jeżeli jeszcze jakiś zwykły Polak zamierza jakimś cudem zagłosować w nadchodzących wyborach na PO (KO) i D. Tuska to mi pozostaje jedynie bezradnie zastanowić się nad jego umiejętnością logicznego pojmowania świata i rozumienia żywotnych interesów Polski i Polaków.
No cóż, ale wśród wyborców jest jednak około 30%, które jednak odda swój głos na tą partię i tego kłamcę D. Tuska.
Mam jednak nadzieję, że są to tylko następujący ludzie:
1) sfrustrowane tzw. elitki III RP. Przez niemal całą III RP byli autorytetami i ubzdurali sobie, że tylko oni mają rację, bo są wykształceni, z wielkich miast... i tylko oni stanowią warstwę (kastę) opinionośną i opiniotwórczą. A PiS im to zabrał, ale tak naprawdę zabrała im to hołota pisowska w postaci "chlejących, bijących swoje dzieci, bijących kobiety i nie pracujących od wielu lat chamów". Naprawdę oni w to wierzą i jest to dla nich nie do zniesienia a ich frustrację podtrzymują liderzy KO i jej akolitów. Owszem występuje tu też żal w postaci "odsunięcia od finansowego koryta", ale dla nich jest to mniej istotne od poczucia niesprawiedliwości dziejowej, która ich spotkała ze strony nikczemnych ćwierćinteligentów i chłopskich polskich ksenofobów. Stąd to ciągłe powtarzanie o wypełzających z nory wyborcach PiS zaśmiecających całą Polskę wraz z jej nadmorskimi plażami i złość, że taka hołota otrzymuje państwowe wsparcie. Tej kategorii wyborców KO (PO) już dla Polski nie odzyskamy. Ci wszyscy celebryci, artyści, naukowcy, prawnicy, dziennikarze... ta cała "elitka" sama sczeźnie we własnym poczuciu mitomańskiej wyższości,
2) "oderwani od finansowego koryta" i władzy grupy tzw. establishmentu polityczno-gospodarczego PO (KO), lewicy, ludowców i tych, którzy do tej grupy chcieliby dołączyć. To zwykli karierowicze, którzy albo chcą powrócić do władzy albo ją dla własnych korzyści choć częściowo przejąć. To ludzie łasi jedynie na "władzę i pieniądze". Źle im się żyje bez tej władzy, którą po roku 2015 utracili. A i wśród nich są ludzie, którzy chcą wreszcie dostąpić zaszczytu "bycia przy korycie". Często u takich ludzi występuje swoisty syndrom utraty władzy, bo kto raz jej posmakował to bez niej życie wydaje się bezsensowne. Są sfrustrowani i zrobią wszystko, aby ta władza do nich powróciła. W ramach tej grupy są też różni przestępcy gospodarczy, wyłudzacze VAT, łapówkarze na linii sektor prywatny - sektor publiczny, etc.,
3) różnorakie elity i wyborcy, którzy są pospolitymi współczesnymi Targowiczanami, zwykli zdrajcy i często agenci różnej maści działający na szkodę Polski i to na rozkaz naszych wrogów takich jak Rosja czy unijne Niemcy. Często oni w ogóle nie identyfikują się jako Polacy a obywatele innych państw lub np. jako Europejczycy. Można ich znaleźć pośród wszystkich wcześniej wymienionych grup a co niektórzy nawet twierdzą, że przywódca opozycji D. Tusk i część jego zaplecza to najprawdopodobniej właśnie jedni z takich osób. Są wśród nich i tacy, na których ktoś ma jakieś tzw. "haki" dotyczące ich przeszłości lub teraźniejszości. U nich króluje strach przed prawdą i możliwością jej odkrycia a dodatkowo to zwykłe antypolskie szmaty na usługach naszych wrogów i dla tych wrogów są w stanie sprzedać Polskę i Polaków. Tak naprawdę to oni winni oglądać świat zza krat albo spędzać czas na wiecznym wygnaniu. I tu niestety pojawia się brak programu CELA+, który te plewy w końcu by "ściął" jak zdrajców "ścinali" AK-owcy... no może dziś nie poprzez karę śmierci, ale poprzez więzienie owszem.
Nie mogę sobie wyobrazić, że jakiś Polak lub ktoś czujący się Polakiem spoza tych grup mógłby głosować na D. Tuska...
P.S.
No, ale cóż... Gdyby zliczyć liczebność powyższych grup wyborców głosujących na totalną opozycję spod znaku PO (KO) i D. Tuska to nijak nie moglibyśmy się doliczyć sumy 30% wyborców realnie głosujących w wyborach.
Więc musi być choć jeszcze jedna grupa wyborców, którą można scharakteryzować następująco:
4) część elektoratu PO, która została wykreowana przez elity III RP od początku transformacji ustrojowej i której wpojono nienawiść do braci Kaczyńskich. W ten sposób udało im się stworzyć własne "psy Pawłowa", które reagują już odruchowo i podświadomie negatywnie oraz bezrozumnie na wszystko, co jest z braćmi Kaczyńskimi związane. I taki odruch wpajają również następnym pokoleniom. Ta część elektoratu totalnych cechuje się "instynktem byka" uczestniczącego w Corridzie. Rolę czerwonej szmaty, na którą ku własnej zgubie atakuje ów byk pełni tutaj PiS i liderzy tej partii z J. Kaczyńskim na czele. I słowa "PiS" oraz "Kaczyński" od razu uruchamiają bezrozumną nienawiść i wściekły atak - tak ukształtowanych przez swoje samobójcze elity - zwykłych zwolenników PO (KO). I nie ważne jest, że każdy taki atak powoduje to, iż byk ten zostaje osłabiony kolejną dzidą wbitą mu w kark - nawet jakby już słaniał się na nogach to dalej będzie ślepo atakował. A jak już tym "bykom" brakuje argumentów to zostaje tylko wściekłe wycie: Wypier...ć, Jeb... PiS (***** ***), gwizdy i wrzaski bez słów oraz obraźliwe transparenty.
[1] https://krzysztofjaw.blogspot.com/2023/07/czy-d-tusk-zmieni-narracje-w-sprawie.html
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com g
Krzysztof Jaworucki - KONSERWATYSTA W IDEI, WARTOŚCIACH ŻYCIOWYCH I POGLĄDACH EKONOMICZNYCH. EKONOMISTA I FINANSISTA. MIŁOŚNIK ŻEGLOWANIA I WSPINACZEK GÓRSKICH. PATRON DUCHOWY: BŁ. JERZY POPIEŁUSZKO, AUTORYTET MORALNO-ETYCZNY: ŚW. JAN PAWEŁ II, MENTOR POLITYCZNY: E. BURKE. Bł. Jerzy Popiełuszko: "Prawda jest niezmienna. Prawdy nie da się zniszczyć taką czy inną decyzją, taką czy inną ustawą"; "Gdyby większość Polaków w obecnej sytuacji wkroczyła na drogę prawdy, stalibyśmy się wolnymi już teraz"; "Zło dobrem zwyciężaj". Św. Jan Paweł II: "Jeśli ktoś lub coś każe Ci sądzić, że jesteś już u kresu, nie wierz w to! Jeśli znasz odwieczną Miłość, która Cię stworzyła"; "Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, ale kim jest, nie przez to, co ma, lecz przez to czym dzieli się z innymi"; Nie sposób inaczej zrozumieć Człowieka, jak w tej wspólnocie jaką jest Naród"; "Musicie być mocni mocą wiary i nadziei". Edmund Burke (1729–1797) – irlandzki filozof i polityk, twórca nowoczesnego konserwatyzmu, krytyk rewolucji francuskiej: "Naród jest organiczną całością ukształtowaną przez przeszłość i tradycje"; "Aby zło zatriumfowało, wystarczy, by dobry człowiek niczego nie robił"; "Wolność bez mądrości i cnoty? To jest zło największe z możliwych". Moja strona domowa: http://krzysztofjaw.blogspot.com/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka