Ktoś z moich kąśliwych komentatorów pod moim tekstem broniącym papieża, św. Jana Pawła II zadał mi pytanie: "Pan też ma kolegów pedofilów?". Odpowiedziałem tak jak w drugiej części tytułu tekstu.
I nie wydarzyłoby się, gdyby ten młody człowiek nie był molestowany seksualnie przez partyjnego kolegę jego matki. I to jest prawdziwa przyczyna tej tragedii: molestowanie seksualne a nie fakt jego ujawnienia!
Nie mam zamiaru wdawać się w debatę na temat tego, kto pierwszy ujawnił kulisy tej zbrodni pozwalające zidentyfikować jej ofiarę, choć tak naprawdę był to kolejny partyjny kolega matki zmarłego.
Jedynie zatrważające i obrzydliwe jest to, że tę tragedię próbują politycznie wykorzystać liderzy PO, do której w dalszym ciągu należy jego matka, której postępowania coraz bardziej nie rozumiem, ale zostawmy to...
Ów działacz LGBT z woj. zachodniopomorskiego, kandydat PO w wyborach, pełnomocnik marszałka województwa zachodniopomorskiego Olgierda Geblewicza (PO) ds. uzależnień i mąż zaufania Rafała Trzaskowskiego, Krzysztof F. został bowiem skazany za pedofilię jedynie na pięć lat. To śmieszny wyrok a z perspektywy samobójczej śmierci jednej z jego ofiar wydaje się maksymalnie kuriozalny. Uważam, że powinno wznowić się proces Krzysztofa F. z dodatkowym zarzutem spowodowania śmierci syna posłanki.
Tacy ludzie jak Krzysztof F. nie winni w ogóle mieć do czynienia z życiem na wolności a już jego kandydowanie z list PO do Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego w 2018 roku i prowadzenie kampanii wyborczej pod hasłem "Dobro powraca" wydaje się wprost szydercze. I również szokujące jest to, że ten Pan - jako współzałożyciel Stowarzyszenia Równość na Fali (początkowo Kampania Przeciw Homofobii Szczecin) - jest (był?) organizacyjnie dotowany przez członka PO, marszałka województwa Olgierda Geblewicza.
Ale drapieżnie krążących pedofilów w szeregach PO było i jest więcej [1].
W 2016 roku media informowały o skazaniu zatrzymanego rok wcześniej Rafała P. – byłego działacza PO i szefa sztabu WOŚP. Mężczyzna kierował młodzieżówką Platformy Obywatelskiej w Gnieźnie, a wcześniej był nawet asystentem posła i senatora PO. Jego polityczna kariera legła w gruzach, gdy został zatrzymany pod zarzutem molestowania 15-letniego chłopca. Co prawda Rafał P. przyznał się do kontaktów z chłopcami, ale w trakcie procesu nie okazał skruchy. Przekonywał, że wszystko odbywało się za zgodą ofiar. Po wyroku PO wykluczyła Rafała P. ze swoich struktur.
W przeszłości głośno było też o radnych PO z Warszawy, którzy mieli stawiane podobne zarzuty.
Wyrokiem z maja 2011 r. skazany został Łukasz M., radny Platformy z warszawskiej Pragi-Północ. Zgodnie z aktami sprawy 24-letni wówczas radny został skazany za posiadanie ponad 3 tys. zdjęć i filmów z dziecięcą pornografią oraz szantaż seksualny. Były radny dostał półtora roku więzienia w zawieszeniu na cztery lata.
Innym razem pedofilski skandal wstrząsnął mieszkańcami województwa pomorskiego, gdzie w 2011 r. skazany został Piotr Z. W chwili popełnienia czynu radny Platformy Obywatelskiej z małej miejscowości w okolicach Słupska miał 46 lat. Został skazany przez sąd na dwa lata więzienia za wielokrotne gwałty na 13-letniej córce sąsiadów.
W ostatnich tygodniach media rozpisywały się z kolei o sprawie Roberta K. – aktywisty z warszawskiego Targówka związanego z okołopeowskim środowiskiem, który prowadził Wioskę Żywej Archeologii i zajęcia dla dzieci w lokalnym domu kultury. W listopadzie został skazany za pedofilię na 2,5 roku więzienia. Fundacja Gesta i FUPH Kedar (zarządzane przez Roberta K.) w latach 2018-22 dostały od miasta prawie 400 tys. zł. Mężczyzna prowadził też zajęcia z dziećmi w Domu Kultury Świt.
Reasumując.
I naprawdę nie jest istotne czy pedofilem okazuje się polityk, celebryta, ksiądz, anaturalny dewiant seksualny czy ktokolwiek inny. Każdy w taki sam sposób winien być ukarany i napiętnowany a jego czyny nagłaśniane.
Podobnie należy też podchodzić do środowisk, które kryją czyny pedofilskie swoich członków. Takie "krycie swoich" w każdym przypadku jest odrażające i należy o tym mówić, niezależnie czy tym środowiskiem jest partia polityczna, fundacja, stowarzyszenie, duchowieństwo czy jakakolwiek inna organizacja społeczno-polityczna. I niedopuszczalna jest gradacja takich środowisk i organizacji. Nie może być tak, że szczególnie nagłaśniane są np. czyny pedofilskie księży a w przypadku polityków PO sprawy są "zamiatane pod dywan".
Pozostaje też dość nurtujące pytanie: Czy za dokonywane czyny pedofilskie członka jakiejś organizacji ideowo-społeczno-politycznej odpowiada jej szef? Pytanie pozostawiam otwarte...
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą.
Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję!
Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814
Paypal: paypal.me/kjahog
Komentarze
Pokaż komentarze (22)