Wiele negatywnych komentarzy napisałem o Jarosławie Gowinie. W jednym z nich zatytułowanym "J. Gowin - skórka od banana na której poślizgnie się PiS" stwierdziłem m.in."
""Przede wszystkim chyba największym błędem i chyba ową tytułową najbardziej śliską skórką od banana jest Jarosław Gowin (...) U większości zwolenników PiS ten człowiek jest nieporozumieniem. On naprawdę się na niczym nie zna i oddanie mu gospodarki, technologii oraz pracy jest katastrofą. Jako minister sprawiedliwości w rządzie PO-PSL utrwalał stary układ, albo inaczej: nic nie zrobił, aby tą "stajnię Augiasza" zreformować. Jako szef nauki i szkolnictwa wyższego w rządzie PiS narobił tylko same szkody. Ale nie tylko o jego merytorykę chodzi, ale o tzw. kościec moralno-etyczny. To człowiek, który takowego nie posiada i dziwię się, że J. Kaczyński po raz kolejny obdarzył go zaufaniem i to mimo tego, że już wielokrotnie pokazał, iż na takie zaufanie nie zasługuje. Ponadto oddanie mu obszaru pracy jest policzkiem dla Solidarności, o czym mówi sam jej szef P. Duda: "Jestem zszokowany, że PiS przygotowało nam, Solidarności, polskim pracownikom taki, można powiedzieć w cudzysłowie, wspaniały prezent na czterdziestolecie związku, czyli oddano pracę skrajnemu liberałowi, panu Gowinowi, który głosował za podwyższeniem wieku emerytalnego, którego działania, jak był w Platformie Obywatelskiej, szły w tym kierunku, żeby jeszcze bardziej uelastycznić pracę". Nic dodać, nic ująć. Oczywiście. Można powiedzieć, że minister po to ma swój merytoryczny sztab, by to on przygotowywał mu konkretne rozwiązania, ale i ten sztab się rozsypuje: ""Krzysztof Mazur poinformował, że złożył rezygnację ze stanowiska wiceministra rozwoju. Podkreślił, że przyszedł do resortu „by pracować z Jadwigą Emilewicz” i dodał: „wraz z nią postanowiłem odejść”". I sądzę, że nie będzie to jedyna dymisja. J. Emilewicz jeszcze będziemy z rozrzewnieniem wspominać"".
Ten człowiek o wybujałym mitomańskim ego niemal doprowadził do przegranej w wyborach prezydenckich obecnego prezydenta a swoimi działaniami dał paliwo dla działań targowickiej opozycji. A teraz, gdy ważą się losy naszej suwerenności i niepodległości jedzie do Brukseli z propozycją możliwego kompromisu w sprawie budżetu UE i mechanizmu warunkowości mówiąc, że: „nawet jeżeli nie w formie otwarcia na nowo dyskusji nad kształtem tego rozporządzenia, to w postaci wiążących deklaracji interpretacyjnych”. Według niego „deklaracja interpretująca” mogłaby być przygotowana przez służby prawne w Komisji Europejskiej, ale musiałaby być potwierdzona przez Radę Europejską.
Taka propozycja jest sprzeczna ze stanowiskiem polskiego rządu reprezentowanym przez premiera M. Morawieckiego a ponadto gdyby doszło do jej realizacji byłaby sprzeczna z traktatami unijnymi. Jasno na temat działań wicepremiera J. Gowina wypowiedział się szef gabinetu prezydenta K. Szczerski, który powiedział:
"W sytuacji napięcia negocjacyjnego, w której jesteśmy dzisiaj, komunikaty negocjacyjne muszą pochodzić z jednego źródła. Tym źródłem jest premier Mateusz Morawiecki. Żadna inna propozycja kierowana przez kogokolwiek innego nie powinna mieć obecnie miejsca (...) Mogę tylko powtórzyć, że jedyną ścieżką, która może doprowadzić do konsensusu w tych negocjacjach, musi być ścieżka traktatowa. Nie jest możliwy konsensus poza Traktami. Wszystko, co się w Traktatach zawiera, co zostało już przez Polskę przyjęte, gdy akceptowaliśmy unijne Traktaty w tym Traktat Lizboński, jest polem konsensu (...) To oznacza, że tylko opinie, które wypowiada polski premier, odzwierciedlają polskie stanowisko i tylko on jest upoważniony, by dokonywać korekt w tym stanowisku".
Całkowicie podzielam słowa K. Szczerskiego. J. Gowin po raz kolejny potwierdził, że jest nielojalny wobec polskiego rządu, więc po co go w nim trzymać i to w randze wicepremiera? Chyba nadszedł już czas na jego dymisję. Czyż można znaleźć jeszcze bardziej wymowne uzasadnienie? Przecież naprawdę Polska dziś staje przed wyborem istnienia lub utraty własnego państwa a J. Gowin staje znów przeciw Polsce. Chyba tego już za wiele.
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Krzysztof Jaworucki - KONSERWATYSTA W IDEI, WARTOŚCIACH ŻYCIOWYCH I POGLĄDACH EKONOMICZNYCH. EKONOMISTA I FINANSISTA. MIŁOŚNIK ŻEGLOWANIA I WSPINACZEK GÓRSKICH. PATRON DUCHOWY: BŁ. JERZY POPIEŁUSZKO, AUTORYTET MORALNO-ETYCZNY: ŚW. JAN PAWEŁ II, MENTOR POLITYCZNY: E. BURKE. Bł. Jerzy Popiełuszko: "Prawda jest niezmienna. Prawdy nie da się zniszczyć taką czy inną decyzją, taką czy inną ustawą"; "Gdyby większość Polaków w obecnej sytuacji wkroczyła na drogę prawdy, stalibyśmy się wolnymi już teraz"; "Zło dobrem zwyciężaj". Św. Jan Paweł II: "Jeśli ktoś lub coś każe Ci sądzić, że jesteś już u kresu, nie wierz w to! Jeśli znasz odwieczną Miłość, która Cię stworzyła"; "Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, ale kim jest, nie przez to, co ma, lecz przez to czym dzieli się z innymi"; Nie sposób inaczej zrozumieć Człowieka, jak w tej wspólnocie jaką jest Naród"; "Musicie być mocni mocą wiary i nadziei". Edmund Burke (1729–1797) – irlandzki filozof i polityk, twórca nowoczesnego konserwatyzmu, krytyk rewolucji francuskiej: "Naród jest organiczną całością ukształtowaną przez przeszłość i tradycje"; "Aby zło zatriumfowało, wystarczy, by dobry człowiek niczego nie robił"; "Wolność bez mądrości i cnoty? To jest zło największe z możliwych". Moja strona domowa: http://krzysztofjaw.blogspot.com/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka