krzysztofjaw krzysztofjaw
695
BLOG

J. Gowin - czy to ostatnia droga do kompletnego upadku?

krzysztofjaw krzysztofjaw Porozumienie Obserwuj temat Obserwuj notkę 24

Nie tylko ostatnio, ale dużo wcześniej uważałem, że dokooptowanie J. Gowina do Zjednoczonej Prawicy było i chyba jasnym się staje, że jest dużym błędem.

O nim samym często pisałem, również w kontekście obecnej jego wolty politycznej [1]. W tymże tekście zatytułowanym "Cz J. Gowin wbija nóż w plecy obozowi ZP?" pisałem m.in.:

"...należy się zastanowić nad motywacją J. Gowina do występowania przeciwko pomysłom PiS-, tym bardziej, że jesteśmy w środku walki z koronawirusem i dodatkowe spory polityczne winny być odłożone na bok a tok demokracji w Polsce powinien trwać mimo walki z epidemią przy zachowaniu wszelkich środków bezpieczeństwa obywateli, co spełniałoby powszechne głosowanie korespondencyjne".

W powyższym kontekście napisałem o powodach takiej a nie innej postawy J. Gowina:

"Pierwszym jest jego długotrwale "ukąszenie" przez UD-UW a później przez PO. Ktoś kiedyś powiedział, że z takich partii można było i można wystąpić, ale z wnętrza nie można ich się pozbyć: "że jak długotrwale wlezą do wnętrza człowieka, to nie chcą już wyleźć". J. Gowin niestety jest tym wszystkim skażony, bo już dawno temu związał się z UW-UD (choć nie należał do tych partii) a później długotrwale z PO a to nie wróżyło i nie wróży nic dobrego.

Jeżeli mamy do czynienia z tymże powodem, to jest łatwo wytłumaczalny. J. Gowin bowiem od dawna próbuje czegoś nowego i jest "sztandarem" bezwolnie owiewanym przez podmuchy wiatru, ale jego wartościami pozostały te, które sobie wpoił jeszcze za czasów UD-UW a później PO i trudno mu zawrócić z tamtej drogi.

Drugim powodem jest wydumane ego J. Gowina, które sprawia, że chce być za wszelką cenę mężem stanu a na to "nie pozwalają" mu dotychczasowe funkcje wicepremiera i ministra. Takie ego być może skłania go do chęci bycia np. z ramienia PO-KO premierem lub nawet w przyszłości prezydentem Polski. "Pozytywnie" na to ego wpłynęło też to, że jego ugrupowanie zdobyło w ramach Zjednoczonej Prawicy aż 18 posłów, co dodało J. Gowinowi pole do stawiania ultimatum PiS-owi, bo bez J. Gowina i jego posłów PiS mógłby stracić większość sejmową, pod warunkiem wszakże, że wszyscy posłowie Porozumienia poszliby za J. Gowinem w co osobiście wątpię.

I ten powód jest łatwo wytłumaczalny. J. Gowin po prostu lubi władzę i chce być kimś w tej władzy a dziś czuje się jak ptak w klatce PiS-u, bowiem tak naprawdę nie ma żadnego lub prawie żadnego wpływu na decyzje PiS-u i rządy M. Morawieckiego. Wicepremierem oraz ministrem został tylko dlatego, że jest niezbędnym ogniwem dla PiS-u a jeżeli nie byłoby to konieczne to nie zajmowałby tych stanowisk. Został odesłany do obszaru szkolnictwa wyższego, co chyba niezbyt mu się podoba. I stąd chce pokazać się jako polityk samodzielny, mąż stanu, który chce pokazać, że on też jest w tej ZP i ma coś w niej do powiedzenia".

Przytaczam te cytaty, bowiem chyba już powoli opada zasłona, która przysłaniała faktyczne przyczyny odejścia J. Gowina z obecnego rządu, bowiem wielu - w tym też ja - wysuwało mniej lub bardziej prawdopodobne hipotezy jego zachowania.

I prawdopodobnie cele jego działań są dwojakiej natury.

Po pierwsze być może - na co wskazują niektórzy publicyści - chce stworzyć nową koalicję lub ugrupowanie polityczne powstałe na bazie PSL z P. Kukizem i częścią upadającej PO-KO lub nawet z częścią PiS-u... co dziś może się wydawać nieprawdopodobne, ale polska scena polityczna już wiele widziała.

O wiele bardziej negatywna dla Polski może być jednak chęć doprowadzenia w niej do przesilenia politycznego, którego schemat można opisać tak:

– wystawienie przez opozycję J. Gowina na nowego Marszałka Sejmu, o czym już krążą plotki, że może to nastąpić już na początku przyszłego tygodnia,

– "wyciągnięcie" przez J. Gowina przynajmniej sześciu polityków jego Porozumienia z koalicji ZP, co doprowadziłoby do PiS-owskiej mniejszości w Sejmie,

– gromadne głosowanie tej szóstki wraz z całą opozycją (PO-KO+PSL+Lewica+Konfederacja) na nowego Marszałka Sejmu,

– w konsekwencji powyższego rządy mniejszościowe PiS-u z Solidarną Polską i częścią Porozumienia,

– upadek rządu i rozpisanie przedterminowych wyborów parlamentarnych.

Niezależnie, która z tych opcji implikuje polityczne posunięcia J. Gowina to jedno jest pewne. Są one pochodną jego charakterystyki przedstawionej przeze mnie na początku niniejszego tekstu i stają się synergią jego ukąszenia przez UD/UW i PO oraz jego niemalże takiej samej jak u Grodzkiego megalomanii, wybujałego ego i nawet mitomanii wraz z pychą. Myślę, że to właśnie te jego wybujałe ego chce wykorzystać totalna opozycja i dlatego być może zaoferuje mu owe stanowisko Marszałka Sejmu, co sprawi, że będzie "drugą osobą w państwie" (sic! - casusu Grodzkiego).

Osobiście nigdy nie ufałem J. Gowinowi, ale - jeżeli jego motywacją była i jest ta druga wymieniona przeze mnie opcja - to nawet po nim nie spodziewałem się takiej parszywnej i antypolskiej postawy, i to w czasie obecnej walki z koronawirusem. Tym bardziej, że tak naprawdę może on funkcjonować w przestrzeni politycznej tylko dzięki PiS-owi.

A tłem są oczywiście majowe wybory prezydenckie, którym jawnie przeciwstawia się J. Gowin, co rusz prezentując różne pomysły: za dwa lata a może latem tego roku. Uważam jednak, że wobec niechęci do zmiany Konstytucji wyrażanej przez PO-KO jego pomysły są li tylko jakąś "zasłoną dymną" jego prawdziwych intencji.

A jakie mu przyświecają dowiemy się bardzo szybko i mam nadzieję, że jednak ja się myliłem i J. Gowin zachowa się z klasą i honorem godnym męża stanu... Może... Jeżeli będzie inaczej to dla J. Gowina jego postawa i działania okażą się ostatnią drogą prowadzącą go do politycznego upadku.

https://krzysztofjaw.blogspot.com/2020/04/cz-j-gowin-wbija-noz-w-plecy-obozowi-zp.html

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...

© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

http://krzysztofjaw.blogspot.com/

kjahog@gmail.com

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj24 Obserwuj notkę

Krzysztof Jaworucki - KONSERWATYSTA W IDEI, WARTOŚCIACH ŻYCIOWYCH I POGLĄDACH EKONOMICZNYCH. EKONOMISTA I FINANSISTA. MIŁOŚNIK ŻEGLOWANIA I WSPINACZEK GÓRSKICH. PATRON DUCHOWY: BŁ. JERZY POPIEŁUSZKO, AUTORYTET MORALNO-ETYCZNY: ŚW. JAN PAWEŁ II, MENTOR POLITYCZNY: E. BURKE. Bł. Jerzy Popiełuszko: "Prawda jest niezmienna. Prawdy nie da się zniszczyć taką czy inną decyzją, taką czy inną ustawą"; "Gdyby większość Polaków w obecnej sytuacji wkroczyła na drogę prawdy, stalibyśmy się wolnymi już teraz"; "Zło dobrem zwyciężaj". Św. Jan Paweł II: "Jeśli ktoś lub coś każe Ci sądzić, że jesteś już u kresu, nie wierz w to! Jeśli znasz odwieczną Miłość, która Cię stworzyła"; "Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, ale kim jest, nie przez to, co ma, lecz przez to czym dzieli się z innymi"; Nie sposób inaczej zrozumieć Człowieka, jak w tej wspólnocie jaką jest Naród"; "Musicie być mocni mocą wiary i nadziei". Edmund Burke (1729–1797) – irlandzki filozof i polityk, twórca nowoczesnego konserwatyzmu, krytyk rewolucji francuskiej: "Naród jest organiczną całością ukształtowaną przez przeszłość i tradycje"; "Aby zło zatriumfowało, wystarczy, by dobry człowiek niczego nie robił"; "Wolność bez mądrości i cnoty? To jest zło największe z możliwych". Moja strona domowa: http://krzysztofjaw.blogspot.com/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (24)

Inne tematy w dziale Polityka