W swoim "genialnym" spocie wyborczym, który usłyszałem na onecie, kandydat Bronisław wyjaśnia, że Komorowscy pochodzą z kresów, ale on urodził się na Ziemiach Odzyskanych. Ja urodziłem się we Wrocławiu. Rodzina pochodzi z poznańskiego. Czy Wrocław to są Ziemie Odzyskane? Nie chcę wchodzić w żadną dyskusję na ten temat. Na pewno jest to określenie propagandy komunistycznej. Nasi rodacy, którzy zostali siłą przesiedleni ze wschodnich terenów Rzeczpospolitej, nie mogli się nigdy pogodzić z wpisem w dowodzie osobistym; urodzony w ZSRR. Przecież oni urodzili się w Polsce. Zachód i tzw. Ziemie Odzyskane, Ziemie Piastowskie ( od Henryka Brodatego Piastowie zaczęli się powoli germanić) to dla nich nie "swojszczyzna", tylko "obczyzna".
Nie chodzi mi o dyskusję historyczną, ale o nowomowę. Myślę, że Bronisław Komorowski idealnie nadaje się do propagowania i utwierdzania nas w nowym spojrzeniu na historię, wymyśloną przez bolszewików - bez względu na to skąd pochodzą i jak w dupę od nich dostali Komorowscy.
Mieszkam we Wrocławiu. Bywało, że malowałem krasnale na murach w stanie wojennym. Taki mój wkład w upadek komuny. ha ha
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka