Gazeta odtrąbiła spory w sprawie pochówku prezydenta na Wawelu (zawieszamy dyskusję). Nie wiem czy spory zawiesił p. Andrzej. We Wrocławiu, gdy wychodzilismy wczoraj z Katedry, grupa kilkunastu osób protestowała ( a jakże) przeciwko pochówkowi na Wawelu. Młoda panienka coś nieskładnie czytała i namawiała do podpisywania protestów. Ludzie dziewczęcia nie chcieli słuchać, ale środki przekazu sprawę nagłośniły.
Na Rynku przy piwie, ja nie piłem to dobrze słyszałem, młody człowik zapewniał swoich słuchaczy i kompanów, że pogrzeb Kaczyńskiego to podejrzana sprawa, bo PiSowi wzrośnie, i nie wiadomo co robić (autentyczne). Całe szczęście głupca takiego słyszałem tylko jednego. Ale mam wrażenie, że nie jeden tak myśli (może ktoś oglądał "kropkę nad i"?)
Gazeta spory odwołała, ale mleko zostało wylane i jad wstrzyknięty. Chyba o to chodziło.
Mieszkam we Wrocławiu. Bywało, że malowałem krasnale na murach w stanie wojennym. Taki mój wkład w upadek komuny. ha ha
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka