Pana prezydenta i lubiłem i czasami mnie drażnił. Ale zgadzam się z kataryną, że to był mój prezydent. Ktoś, kto wreszcie docenił mojego ojca żołnierza Ak. Nie dostał medalu, ale chodził, dzięki L. Kaczyńskiemu chodził z podniesionym czołem.
Ta chwila tragiczna i smutna, powinna być dla nas ciszą, zadumą i modlitwą. Oby nikt jej nam nie zakłócał śmieszną polityczką. Już wiem,dzięki Radkowi, że pan premier płakał.
Mieszkam we Wrocławiu. Bywało, że malowałem krasnale na murach w stanie wojennym. Taki mój wkład w upadek komuny. ha ha
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka