Kandydat na kandydata stara się jak może. Najpierw dorżnął wiadomo kogo. Teraz nawtykał prezydentowi i podlizał się ukochanemu wodzowi. I co? Niewiele z tego wynika. Sumienie Platformy J.Palikot nie chce go na prezydenta, bo za mało platformerski. (Jak to za mało? To co jeszcze ma zrobić? Publicznie nasikać na logo PiSu. Zbyt wielu Platfusków się do niego nie przyznaje, bo nie chcą narazić się Bronkowi. Na dodatek Lech Wałęsa - przywrócony do łask przez przyzwoitych ludzi- poparł Bronka.
A dziś? Totalna klapa. Etos, ustami T.Mazowieckiego, także poparł Bronka i Sikorskiemu kazał czekać w przedsionku i na poparcie przyzwoitych ludzi zasłużyć. Pewnie miałby szansę u śp. prof. Religi, bo ten przed śmiercią wyznał, że takimi politykami bez kręgosłupa jak Bronek, się brzydzi. Ale czy poparłby Radka. Śmiem wątpić. Może ktoś doradzi co Radek ma jeszcze zrobić, aby na poparcie PO zasłużyć? Ja się w tym wszystkim rozeznać nie mogę.
Mieszkam we Wrocławiu. Bywało, że malowałem krasnale na murach w stanie wojennym. Taki mój wkład w upadek komuny. ha ha
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka