*
Otwieramy puszkę Pandora-Trump. Scenariusz dla Ukrainy i świata. Cz. I: Reminiscencje.
Dla każdego wyciągającego samodzielnie wnioski już w tamtym czasie było jasne, że USA i NATO pogodziły się z tym, że Ukraina zostanie podbita przez Rosję i tylko własnemu, co nie wiadomo dlaczego dla większości było takie zaskakujące, uporowi zawdzięcza to, że nadal istnieje a widmo rosyjskiej agresji na innych sąsiadów Ukrainy, w tym Polskę... zostało dzięki temu przynajmniej na jakiś czas odsunięte. Wielu Polaków, nie mówiąc już o mieszkańcach Europy zachodniej, wciąż nie uświadamia sobie, albo nie chce uświadomić jak wiele zawdzięcza takiej a nie innej postawie Ukraińców.(...) Od tamtych dni, jak tylko uświadomiłem sobie to wszystko... moja wiara w NATO i jej gwarancje znalazła się, delikatnie mówiąc, w kryzysie, w którym znajduje się do dzisiaj. To, czy ostatecznie legnie w gruzach, uzależniam już jedynie od rozwiązania tego konfliktu. Jeśli Putinowi uda się wyjść z niego cało i zatrzyma w dodatku to, co już udało mu się wyrwać od Ukrainy - NATO podpisze w ten sposób swój akt rozwiązania i niewiele czasu minie jak następne kraje podzielą los Ukrainy, aby na końcu stać się elementem takich właśnie targów... jak niewolnicy, ludy drugiej, albo i trzeciej kategorii, balast, który należy zrzucić, gdy łajba zaczyna nabierać wody, żeby pasażerowie pierwszej klasy zdążyli zabrać swoje najcenniejsze zabawki i dostać się do szalupy ratunkowej. O ile ktoś jeszcze będzie się chciał o nie targować.
* *
Otwieramy puszkę Pandora-Trump. Scenariusz dla Ukrainy i świata. Cz. II: Negocjacje.
Putin atakując Ukrainę stanął na stołku i założył sobie pętlę na szyję. Nie łudźmy się, że ktokolwiek, Trump czy Harris będą w stanie coś z nim wynegocjować, np. oddanie Donbasu i Ługańska Ukrainie. Równie dobrze mogliby oczekiwać od niego, że sam ten stołek spod siebie wykopie. (...) Jeśli zmusimy Ukrainę do tego haniebnego traktatu pokojowego, oddania swoich ziem i pozostawienia sprawców tej nonsensownej agresji i związanych z nią licznych zbrodni ludobójstwa bezkarnymi - otworzymy prawdziwą puszkę Pandory stwarzając precedens, który wkrótce potem pogrąży świat w kolejnych wojnach, a te zamienią się bardzo szybko w ogólnoświatowy konflikt. Tylko, że wówczas staniemy wobec znacznie silniejszego i jeszcze bardziej nieobliczalnego przeciwnika mającego po swojej stronie wielu silnych sojuszników gotowych na wszystko. I stanie się to szybciej, niż wielu może się wydawać.
* * *
Otwieramy puszkę Pandora-Trump. Scenariusz dla Ukrainy i świata. Cz. III: Wojenne domino.
Możemy tego uniknąć tylko w jeden sposób: nie ustępując w niczym Rosji już teraz, kiedy nie jest ona w stanie jeszcze zmobilizować przeciw nam tej drugiej, niedemokratycznej połowy świata, która tylko się przygląda temu wszystkiemu i wyciąga odpowiednie wnioski. Jeśli zobaczą, że pozwoliliśmy jej wyjść z tego cało, w dodatku z fantami... już nic ich nie powstrzyma. Pierwsze jaskółki tego obserwujemy już dzisiaj choćby w postawie reżimu Korei Północnej, który wspomagając Rosję w wojnie na Ukrainie liczy zapewne na to, że ta wkrótce wesprze go w wojnie z Koreą Południową, do której dąży. NIedawno ujawniono fotografie satelitarne przedstawiające różne fortyfikacje budowane przez reżim Kima wzdłuż granicy z Koreą Płd.(...) Putin będzie chciał użyć Kima jako zapalnika, który zmusi USA do czynnej odpowiedzi i zaangażowania się w konflikt choćby z uwagi na to, że jedna ze stron tego konfliktu może już dysponować bronią nuklearną, a jeśli nią jeszcze nie dysponuje to może być ona jej udostępniona przez Rosję. Kim ostatnio pochwalił się testem swojej rakiety międzykontynentalnej. Chiny już nie będą się w niczym krygować i korzystając z zaangażowania się USA w kolejny konflikt - zaatakują Tajwan.(...) Pełny konflikt między Izraelem i Iranem już w zasadzie wisi w powietrzu. Może tak być, że to on wybuchnie jako pierwszy. Rosja wesprze w tej wojnie Iran, tak jak będzie wspierać Koreę Płn, i zmusi w ten sposób USA do zaangażowania się i w ten konflikt. Izraela już nic nie powstrzyma od ataku na instalacje nuklearne ajatollahów w słusznej obawie, że ci dzięki Rosji w końcu zdobędą swoją broń atomową a wówczas nic nie powstrzyma islamskich fundamentalistów przed jej użyciem przeciw znienawidzonemu "reżimowi syjonistycznemu".(...) Pewna swojego, wsparta wianuszkiem sojuszników niemal w całym niedemokratycznym świecie Rosja - najpóźniej w 2030 r. zaatakuje ponownie Ukrainę. Do tego czasu Tajwan będzie już częścią Chin, bo zajęte dwoma innymi konfliktami USA nie będą w stanie temu zapobiec. Coś po prostu będą musiały wybrać.(...) To, co Trump mówi w kampanii a to, co robi potem... to jednak dwie różne, często sprzeczne ze sobą rzeczywistości, co już udowodnił choćby w czasie poprzedniej swojej prezydentury. Będzie jednak starał się bez wątpienia wymusić na obu stronach zakończenie konfliktu, gdyż za bardzo związał z tym zadaniem swoją osobę. Rezygnując z tego bez większego powodu wystawiłby się za bardzo na śmieszność. Powodów też do zmiany postawy Putin będzie starał się mu przynajmniej na początku nie dawać. Nie mogąc jednak pójść na żadne istotne ustępstwa wobec Ukrainy w ewentualnych negocjajach pokojowych... może w końcu zmusić Trumpa do zmiany postawy wobec rozwiązania tego konfliktu drogą negocjacji pokojowych.
Piszę pamiętnik artysty,/Ogryzmolony i w siebie pochylon,/Obłędny, ależ wielce rzeczywisty!//C.K.Norwid: Klaskaniem mając obrzękłe prawice ze zbioru Vade-mecum
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka