Dziady cz. Vdramat smoleński w dwóch aktach z epilogiem
Tym, co służyli Narodowi i zapłacili za to najwyższą cenę - - -
poświęcam!
Poprzednie części:
Wstęp; Akt I: Scena I - III
Akt I; Scena IV - VIII
Akt I; Scena IX - XII
Akt II; Scena I - IV
Akt II; Scena V
Epilog
Kilkanaście lat później.
Plac Piłsudskiego w Warszawie. Późny wieczór. Na środku Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku. Wieńce i kwiaty pod pomnikiem. Wchodzi brat prezydenta w otoczeniu różnych ludzi. Podchodzi do pomnika, zamalowuje sprayem tabliczkę na jednym z wieńców. Wokół trochę gapiów.
Postać pierwsza
Co tu się dzieje o tak późnej porze?
Postać druga
Ktoś składa wieniec.
Postać trzecia
Raczej niszczy.
Starsza kobieta
Boże,
Żeby tak dręczyć starszego człowieka!
Młodzieniec stojący w grupie z innymi
Wziął sobie spraya, już się tak nie wścieka.
Postać pierwsza
Każdy ma prawo złożyć własny wieniec.
Starsza kobieta
Jaki cel może mieć takie dręczenie?
pada na kolana i się modli
Młodzieniec
To wolność słowa. Jak to kogoś dręczy
To jego sprawa, niech się zatem męczy.
Starszy mężczyzna
Pomódl się lepiej o swą czarną duszę.
Młodzieniec
Uważaj, stary, bo się jeszcze wzruszę.
Postać pierwsza
Spokój, panowie. Emocje tu na nic.
Starszy mężczyzna
Przyjdzie czas kiedy rozliczymy drani.
Postać pierwsza
Wy ich, oni was, tak w koło Macieju.
Starszy mężczyzna
Do skutku.
Postać pierwsza
Czyli?
Starszy mężczyzna
Aż ludzie zmądrzeją.
Postać druga
Albo zgłupieją.
Starszy mężczyzna
Już bardziej nie mogą
Zgłupieć.
Postać druga
Niech każdy idzie własną drogą.
Potem się wyśpi jak sobie pościeli.
Postać pierwsza
Ojczyzny na pół nie da się podzielić.
Część tym, część tamtym, na jednym jedziemy
Wózku, czy tego chcemy, czy nie chcemy.
Starszy mężczyzna
Ktoś jednak musi tym wszystkim sterować,
Wiarę i prawdę w ojczyźnie zachować.
Postać druga
Wiar i prawd u nas starczy dla każdego.
Postać trzecia
Dlatego właśnie nie będzie nic z tego.
Młodzieniec
Zamarzył, głupiec, mieć wieniec laurowy…
Inni młodzi stojący obok
I dostał wieniec… ale pogrzebowy!
rozbiegają się śmiejąc
Poeta
odwrócony do tej pory tyłem
Kłótnie i waśnie tylko bezrozumne! Biada
Nam, bo głupota równie niszcząca jak zdrada.
wychodzi
Starsza kobieta
żegna się i wstaje
Tysiąc szatanów stoi między nami.
I święty nic tu nie wskóra modłami.
odchodzi
Koniec
prawa autorskie zastrzeżone dla: krzak gorejący
przytaczanie w całości bądź w większych niż trzydzieści wersów fragmentach poza tym blogiem - zabronione, dozwolone tylko odsyłanie do oryginału tekstu znajdującego się na tym blogu z wykorzystaniem nie dłuższego niż trzydzieści wersów cytatu wraz z podaniem pełnego internetowego adresu
wykorzystywanie tekstu na scenie, bądź jego druk czy internetowa publikacja na innych stronach w całości jak i w większych niż trzydzieści wersów fragmentach (przy spełnieniu warunków opisanych powyżej) tylko za zgodą autora, po którą należy się zgłosić na kontakt przypisany do tego bloga
zdjęcia m.in. z:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,31052027,kaczynski-pod-oslona-nocy-zniszczyl-wieniec-przylapali-go-policjanci.html
https://www.facebook.com/konrad.stanowicz/posts/pfbid02N2iof9EoUJZ9DPZqajvaBFk3Up5LmN1FDRLimdKNZbWmaPuvNqUCR4BfN5xuxEXxl?ref=embed_post
Inne tematy w dziale Kultura