Dziady cz. V. Dramat smoleński w dwóch aktach z epilogiem (Akt II; Scena V)

Dziady cz.V

dramat smoleński w dwóch aktach z epilogiem

Tym, co służyli Narodowi i zapłacili za to najwyższą cenę - - -

Poprzednie części:

Wstęp; Akt I: Scena I - III

Akt I; Scena IV - VIII

Akt I; Scena IX - XII

Akt II; Scena I - IV

Scena piąta

Plac przed Pałacem Prezydenckim.

Jak poprzednio. Z tyłu sceny drewniany krzyż z biało-czerwoną szarfą, pod nim kwiaty, znicze, grupka, głównie starszych osób, modląca się. Wokół policja i metalowe barierki, przed nimi zbiera się coraz większy tłum. Na latarnię wspina się grupka mężczyzn i zawiesza transparent z napisem: Precz z krzyżami, na stos z mocherami.

Inni niosą transparent z napisem: Zburzyć Pałac Prezydencki, zasłania krzyż.

Ktoś niesie w tłumie drewniany krzyż z przywiązanym do niego pluszowym misiem z napisem: Ale Wesoły Miś.

Dokoła zaczynają zbierać się hałaśliwe grupki przeważnie młodych ludzi przebranych w różne stroje, jak na bal przebierańców albo jakieś uliczne przedstawienie.

Poeta

O, rodacy! O, jaki diabeł was opętał!

Jaki czart wam umysły zabełtał i spętał?

Ledwo żeście smak słodkiej wolności zaznali

A już was ona w środku uwiera i pali!

Wtedy się Polak czuje najlepiej na świecie

Gdy swojemu dopiecze w jakiejś tam gazecie.

Wtedy wojna się toczy, stawiają sztandary

Na okopach głupoty i fałszywej wiary.

Aby siebie przedstawić choć w ciut lepszym świetle

Drugiego pchną na widły i usmażą w Piekle -

By siebie zrównać razem z Olimpu bogami

Wszystko inne postawią do góry nogami.

niknie w tłumie

Grupa pierwsza: przebierańcy

Przebieraniec I

w stroju Krzyżaka

Chyba łupie mnie w krzyżu.

Przebieraniec II

w stroju króla Jagiełły

                                              Zaraz cię wyleczę.

Nie ma lepszej kuracji nad kuracje mieczem.

wyciąga miecz

Przebieraniec I

Tnij od razu po wrzodach.

Przebieraniec II

                                           Masz coś oprócz tego?

walczą

Przebieraniec III

w stroju papieża udziela błogosławieństwa

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego…

Grupa druga: skacząco-śpiewająca

Grupka z gitarą

Kolorowe jarmarki, blaszane zegarki! itd.

Grupka skacząca

Wszyscy skaczemy! Kto nie skacze, ten za krzyżem!

Grupka puszczająca bańki

Bańki mydlane, bańki! Trwalsze niż ze spiżu!

Grupa młodych stojąca z boku i komentująca

Postać pierwsza

Co za hałastra.

Postać druga

                          Sama śmietanka narodu.

Postać trzecia

Nie zmądrzeje na starość, kto głupi za młodu.

Grupa starszych, tak samo

Starszy mężczyzna I

Tak wygląda współczesna polska Targowica.

Starszy mężczyzna II

Ołtarz dla nich podnóżkiem.

Starszy mężczyzna I

                                               Wychodkiem kaplica.

tłum za nimi dzieli się na dwa przeciwne obozy

śpiewają pod znaną melodię

Grupa pierwsza

Jeszcze wszystkie światła nie pogasły,

Jeszcze ciemność nie wchłonęła nas,

A już wszystkie ideały trzasły,

Autorytet poszedł w głuchy las.

Świat nie kręci się już wokół ciebie,

Jeden czart wie wokół czego kręci się.

Miało być nam jak w tym siódmym niebie,

A jak w piekle co rusz pali się.

Grupa druga

Władza w nocy prawa nam przemyca,

W dzień udaje Greka, że aż wstyd.

Uśmiechnięte w telewizji lica

Na okrągło nam wciskają kit.

W Sejmie w kółko te same igrzyska

I głupota rządzi bez granic.

Każdy krzykiem chciałby coś uzyskać,

Bo rozumem to się nie da nic.

Obie grupy razem

Hej, kto Polak, na ulice!

Żyj rozróbo, żyj nam, żyj!

Rozgorzałe nieśmy lica,

Nasz jest chodnik i ulica!

Kto nie z nami, temu w ryj!

Kto nie z nami, temu w ryj!

Grupa pierwsza, głos solo

Mogą boczyć się i zżymać,

Na nic takie rewolucje.

Jak spróbują nas powstrzymać:

Obalimy Konstytucję!

Grupa druga, głos solo

Z nami moc jest, z nami wiara,

Na nic tajne wam układy.

Była zbrodnia, będzie kara,

Na tyranię nie ma innej rady

Jak…

Obie grupy razem

Hej, kto Polak, na ulice!

Żyj rozróbo, żyj nam, żyj!

Rozgorzałe nieśmy lica,

Nasz jest chodnik i ulica!

Kto nie z nami, temu w ryj!

Kto nie z nami, temu w ryj!

Grupa pierwsza, głos solo

Nam nie święte Trybunały,

Prawo przecież stanowimy my.

Stać możecie tu dzień cały,

I tak władzy nie oddamy.

Grupa druga, głos solo

Każdy sobie sędzią w naszym kraju,

Nikt nie będzie mówił nam jak żyć.

Czy na raucie, czy na haju

Każdy może kim chce być.

Obie grupy razem

Hej, kto Polak, na ulice!

Żyj rozróbo, żyj nam, żyj!

Rozgorzałe nieśmy lica,

Nasz jest chodnik i ulica!

Kto nie z nami, temu w ryj!

Kto nie z nami, temu w ryj!

Postać pierwsza

Autor chyba przesadził.

Postać druga

                                      Będzie z tego draka.

Jak nie znajdą autora…

Postać trzecia

                                        Powieszą śpiewaka.

Nieznajomy

przebrany za dziada

Autor prosi o łaskę dla naszej estrady

I siebie… w końcu…

Wszyscy

                                        Jakie czasy… takie Dziady!

cdn.

Zdjęcia m.in. ze stron:

https://wiadomosci.onet.pl/warszawa/precz-z-krzyzami-na-stos-z-moherami/pejc638?utm_source=wiadomosci.onet.pl_viasg_wiadomosci&utm_medium=referal&utm_campaign=leo_automatic&srcc=undefined&utm_v=2

https://www.fakt.pl/polityka/piknik-pod-krzyzem-przed-palacem-prezydenckim/zxv6enf

https://www.pudelek.pl/artykul/26497/akcja_krzyz_pod_palacem_prezydenckim_zdjecia/