Krytyka Polityczna Krytyka Polityczna
58
BLOG

Sadura: Gra Tuska

Krytyka Polityczna Krytyka Polityczna Polityka Obserwuj notkę 50

Premier Tusk chce prowadzić ranking swoich ministrów i dlatego zamierza im zaproponować coś w rodzaju gry – donosi „Wprost”. Co pół roku będzie weryfikował pracę wszystkich członków rządu i dokonywał selekcji. Przy każdej weryfikacji premier zamierza wymieniać jednego lub dwóch najsłabszych ministrów. Chce w ten sposób zaostrzyć rywalizację między ministrami i zdopingować ich do pracy.

Ten pomysł lidera PO najczytelniej obnaża charakter nowego rządu.

Tusk mimowolnie ujawnił, w jaki sposób PO zamierza utrwalać instytucje IV RP. Podobne przeglądy resortów zapowiadał już Jarosław Kaczyński, tylko wyszło mu z nich niewiele. (Przynajmniej do czasu, kiedy selekcją zajęło się CBA, w spektakularny sposób rzucając na pożarcie publiczności tego czy innego ministra). Ranking Tuska ma więc skuteczniej realizować to, co zapowiedziało PiS. Nie wystarczy być dobrym ministrem, trzeba jeszcze będzie być lepszym od pozostałych.

To jedna warstwa. Drugą widać, gdy ustali się adresatów informacji o procedurze „selekcji”. Nie są nim bynajmniej ministrowie, lecz obywatele otrzymujący komunikat: szansę w Polsce będą mieli tylko najlepsi. Ci, którzy z różnych powodów nie mogą nadążyć, mają się znaleźć za burtą. Dla Polek i Polaków „Gra Tuska” to żadna nowość. Wyścig szczurów - bo tak nazywano ją wcześniej - w różnej formie poznali w ciągu ostatnich kilkunastu lat.

Proponując zasady „gry”, Tusk daje wyraz przekonaniu, że współzawodnictwo jest lepsze niż współpraca. Mówi to ludziom, których przez kilkanaście lat tresowano w konkurowaniu tak długo, aż oduczyli się współpracować.

Tymczasem do najistotniejszych czynników rozwoju współczesnych społeczeństw należy kapitał społeczny, czyli więzi międzyludzkie i umiejętność współdziałania. Zaufanie do ludzi jest niezbędnym warunkiem współpracy tkwiącej u podstaw funkcjonowania współczesnych społeczeństw i gospodarek. Społeczeństwo polskie wyraźnie odbiega pod tym względem od europejskiej średniej. Dane zebrane w ramach Polskiego Generalnego Sondażu Społecznego oraz Diagnozy Społecznej wskazują, że w latach 1992-2005 odsetek Polaków ufających innym ludziom wahał się między 8,4 i 13,8%. W krajach najdynamiczniej się rozwijających odsetek ten przekracza 51% (Irlandia), a nawet 70% (Finlandia).

W ostatnim czasie wielu rodaków nie wytrzymało polskiego wyścigu szczurów. Porzucili kraj, w którym ciągle musieli być najlepsi i pojechali tam, gdzie wystarczy po prostu być sobą. Te 2 miliony obywateli miały wrócić do kraju szczęśliwie zmienionego w drugą Irlandię dzięki nowym władzom. Nie sądzę, aby zabijali się w kolejce po bilety powrotne.

Przemysław Sadura

Krytyka Polityczna

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (50)

Inne tematy w dziale Polityka